Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Księża z Małopolski stali się hitem eksportowym. Czas na kleryków

Grażyna Starzak, Paweł Chwał
Diecezja tarnowska bryluje w Polsce pod względem liczby powołań kapłańskich. Święcenia przyjęło właśnie 23 księży
Diecezja tarnowska bryluje w Polsce pod względem liczby powołań kapłańskich. Święcenia przyjęło właśnie 23 księży FOT. GRZEGORZ GOLEC
Kościół. Do pracy za granicę najczęściej wyjeżdżają duchowni z południa Polski. Posługi duszpasterskiej na całym świecie udziela około 40 księży pochodzących z archidiecezji krakowskiej. Ale rekordzistami są duchowni z Tarnowskiego. Poza krajem pracuje ich już ponad 200. A będą kolejni.

Anglia, Szkocja, Irlandia, ale także Niemcy i Francja – to najczęstszy kierunek wyjazdu polskich księży. Wszystko za sprawą otwarcia rynku pracy w Unii Europejskiej dla Polaków. Duchowni stali się kolejną grupą zawodową – po hydraulikach, kierowcach, lekarzach i pielęgniarkach – która jest naszym „hitem” eksportowym.

Do księży dołączą wkrótce klerycy, których zaprosiła archidiecezja Chicago.

Podobnie jak w zachodniej Europie także nad Wisłą z roku na rok jest mniej powołań, ale na brak duchownych nie narzekamy – w całym kraju mamy ich prawie 22 tysiące. Najwięcej na południu Polski.

Toteż właśnie księża z tego regionu najczęściej wyjeżdżają do pracy za granicę. Posługi duszpasterskiej udziela tam już ponad 40 księży pochodzących z archidiecezji krakowskiej. Ale rekordzistami są duchowni z Tarnowskiego.

Czeka na nich nawet Kuba

Już 200 księży z diecezji tarnowskiej pracuje poza Polską. Kapłani wyjechali pełnić posługę nie tylko na misjach w Afryce czy Ameryce Południowej, ale również w takich europejskich krajach jak Francja, Niemcy czy Hiszpania, które kiedyś stanowiły główne filary Kościoła.

– Do ordynariusza stale przychodzą listy od biskupów tamtejszych diecezji z prośbą o przysłanie im naszych duszpasterzy, bo często swoich nie mają – przyznaje ks. Robert Kantor, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Tarnowie.

Z otwartymi rękami przyjęto by ich m.in. na Kubie, ale na razie spośród tarnowskiego duchowieństwa nie zgłosił się ani jeden chętny do wyjazdu na wyspę.

– Decyzja o wyjeździe do pracy za granicami kraju musi wyjść przede wszystkim od samego kapłana. Odbywa się to zawsze w porozumieniu między ordynariuszem tarnowskim a biskupem diecezji, w której będzie pracować. Kapłan nie może jechać sobie, gdzie chce, ale tylko tam, gdzie jest potrzebny – wyjaśnia ks. Krzysztof Bułat, wikariusz biskupa tarnowskiego do spraw formacji stałej duchowieństwa.

Wyspy i Skandynawia

Od kilku lat przyjazdu największej liczby księży z Polski oczekują biskupi na Wyspach Brytyjskich i w Skandynawii, zwłaszcza z Norwegii, gdzie wyemigrowało za pracą wielu Polaków. Od roku w Trond­heim pracuje m.in. ks. Sławomir Czuba z Pilzna, bratanek zamordowanego w Afryce ks. Jana Czuby. Po rozmowie z biskupem sam zdecydował obrać inny, bo północny kierunek posługi niż ten, który wybrał jego wujek.

– Księża są potrzebni nie tylko w Afryce czy w Ameryce Południowej, ale również na zachodzie i północy Europy – twierdzi wyświęcony w 2008 roku kapłan. W Norwegii ponad 60 proc. wszystkich wierzących stanowią wierni z Polski.

– Niektórzy nasi rodacy na emigracji są bardzo zaangażowani w duszpasterstwo. Inni ograniczają się do korzystania z duszpasterskiej „usługi”. Z tym, że ci, którzy przychodzą na mszę św., wydają się świadomi tego, kim są i w co wierzą – zauważa bp Wiesław Le­cho­wicz, biskup pomocniczy w Tarnowie, przewodniczący komisji episkopatu ds. duszpasterstwa emigracji.

Co roku do pracy za granicą posyłanych jest kilkunastu kapłanów z Tarnowa. Decyzje o tym, ilu wyjedzie w tym roku i gdzie, zapadną w najbliższych tygodniach. Poprzedzi je kilkudniowy kurs w Warszawie, podczas którego kapłani zapoznani zostaną z realiami pracy w krajach, w których przyjdzie im głosić Słowo Boże.

Chicago wzywa kleryków

Do drogi szykują się też polscy klerycy. Zaprosił ich do siebie bp Andrzej Wypych z archidiecezji Chicago w USA. Powiedział, że chętnym zapewni bardzo dobre warunki. Okazuje się, że największym problemem archidiecezji, w której mieszka 2,5 mln katolików, nie jest brak powołań, ale to, że osoby, które się zgłaszają, często nie mają obywatelstwa amerykańskiego. A to uniemożliwia ich przyjęcie w szeregi duchowieństwa.

LICZBY

Obecni na całym świecie
- Najwięcej, bo 38 księży z diecezji tarnowskiej pełni posługę w Niemczech. We Francji jest ich 30, w Anglii – 16, na Ukrainie – 14, w Hiszpanii – 11, w Norwegii i USA – po 10, w Austrii i Włoszech – po 8, w Czechach – 6, w Szwajcarii i Belgii – po 3, na Białorusi i w Irlandii – po 2. Z krajów misyjnych najliczniejsza grupa tarnowskich kapłanów pracuje w Republice Środkowej Afryki – 10. W Peru jest ich 7, w Brazylii i Kazachstanie – po 5, w Ekwadorze – 4, w Boliwii – 3, w Argentynie i Republice Konga – po 2, w Czadzie – 1.
- W sobotę w tarnowskiej katedrze święcenia kapłańskie z rąk bpa Andrzeja Jeża przyjęło 23 diakonów. Zanim któryś z nich zdecyduje się wyjechać na placówkę zagraniczną, musi co najmniej przez trzy lata pełnić posługę w jednej z parafii w diecezji.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski