Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSW 33 Kraków Arena. Chalidow poczuł krew i musiał wkroczyć sędzia [ZDJĘCIA]

Artur Gac
Mamed Chalidow w ekspresowym tempie znokautował przyjaciela Michała Materlę w walce wieczoru na gali federacji KSW 33 w Tauron Arenie.

Widok smutnego zwycięzcy, zwłaszcza w tak ekspresyjnej dyscyplinie sportu, jaką niewątpliwie są mieszane sztuki walki, jest czymś niespotykanym. A właśnie w ten sposób, z posępną miną, efektowną wygraną już w 31. sekundzie pojedynku „celebrował” Czeczen z polskim paszportem 35-letni Chalidow, który odebrał pas mistrza KSW w wadze średniej swojemu serdecznemu przyjacielowi Materli.

Zażyłość między zawodnikami było widać jeszcze na ceremonii ważenia, ale z chwilą zamknięcia drzwi do oktagonu, popularnie zwanego klatką, obaj przeistoczyli się w rywali. Instynkt walki był nawet silniejszy niż przypuszczano, bo gdy Chalidow poczuł krew, czyli „tańczącego” Materlę po potężnym prawym sierpowym na szczękę, ruszył do skomasowanego ataku i zasypał głowę kolegi gradem ciosów. Egzekucję przerwał sędzia.

- Pierwszy raz poczułem się tak dziwnie. Zamiast euforii, tak zareagowałem (łzami - przyp. AG). Ewentualny rewanż zależy od właścicieli KSW i samego Michała. Fizycznie jeszcze nigdy nie byłem tak dobrze przygotowany, a postawiłem całkowicie na dynamikę i kondycję. Natomiast psychicznie czułem resztki niepewności w związku z poważną kontuzją i długim dochodzeniem do pełni zdrowia - powiedział Chalidow.

- Pamiętacie jaka jest moja najsilniejsza strona? Nigdy się nie poddaję... Teraz też nie zamierzam - wystosował odezwę do fanów na Facebooku Materla.

Głośny doping towarzyszył w sobotę pojedynkowi Łukasza Chlewickiego, który od 2009 r. mieszka w Krakowie. 37-letni reprezentant klubu Grappling Kraków walczył bardzo mądrze z młodszym o 7 lat Bartłomiejem Kurczewskim i wygrał jednogłośną decyzją sędziów. - Starszy człowiek i jeszcze może, prawda? - uśmiechnął się „Sasza”, zapowiadając, że jego celem jest dojście na szczyt wagi lekkiej.

- Dopóki zdrowie będzie mi pozwalało, pozostanę w grze o najwyższe laury - dodał weteran.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski