Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto chce tankować na dworcu?

Redakcja
Tak dzisiaj wygląda teren dworca Fot. Maciej Hołuj
Tak dzisiaj wygląda teren dworca Fot. Maciej Hołuj
MYŚLENICE. Radni zgodzili się na możliwość lokalizacji stacji paliw na terenie dworcowym. Po prawie dwóch latach.

Tak dzisiaj wygląda teren dworca Fot. Maciej Hołuj

Sprawa - nawet jeśli nie jest kluczowa - ma duże znaczenie w kontekście całej inwestycji na dworcu, która od lat nie może powstać. O stacji paliw pisaliśmy w... listopadzie 2008. Już wtedy był to jeden z punktów spornych pomiędzy gminą Myślenice a MPK Łódź, które przed trzema laty nabyło udziały w myślenickim PKS.

Nowi udziałowcy koniecznie chcieli mieć na tej działce miejsce do tankowania pojazdów. Umowa, która później została podpisana między PKS-em a Markiem Koźmińskim, inwestorem mającym wybudować obiekt z częścią handlowo-dworcową przewiduje, że za możliwość wybudowania stacji paliw były piłkarz ma dopłacić PKS-owi określoną kwotę. Nieoficjalnie - pół miliona złotych.

Zdaniem burmistrza Myślenic Macieja Ostrowskiego, podjęcie uchwały jest dowodem, że gmina współpracuje ze wszystkimi podmiotami i nikomu nie przeszkadza w realizacji jego celów. Jak twierdzi, stacja paliw w tym miejscu powstać może, ale nie musi i dodaje, że wydane pozwolenie na budowę dotyczy jedynie dworca. Stacja paliw będzie wymagać odrębnego dokumentu. - Dzisiaj stacja paliw jest wymogiem formalnym. Działka pod nią znajduje się w obcych rękach, a uzyskanie pozwolenia na budowę jest skomplikowane - mówił burmistrz.

Problem polega również na odpowiednim skomunikowaniu tego miejsca. Trudno bowiem oczekiwać, co zauważył radny Andrzej Cyrek, aby możliwe było wykonanie zjazdu wprost z drogi krajowej nr 7. Innymi słowy, ruch wygenerowany przez stację benzynową, a także dworzec i mające tam powstać sklepy, będzie musiała przyjąć ulica Słoneczna. - Czy jest w stanie to zrobić? - pyta radny.

Jego zdaniem, należałoby wykonać analizę ruchu. Burmistrz podziela jego opinię, mówiąc, że gmina chce zlecić wykonanie takiej analizy, ponieważ to ona zdecydowała o takim, a nie innym przeznaczeniu działek w tym miejscu. Jednocześnie Maciej Ostrowski twierdzi, że ewentualne powstanie stacji paliw nie wpłynie znacząco na zwiększenie tam natężenia ruchu.

Radnych interesowało także to, czy istnieje możliwość wprowadzenia do planu zapisu, że inwestor musi wybudować dworzec. - Czy istnieje zagrożenie, że stacja paliw powstanie, a dworzec nie? - pytał Bogusław Podmokły. Z kolei Stanisław Szczepan Cichoń stwierdził: - Minęły dwa lata, a sprawa ciągle jest na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę. Stacji paliw mamy w mieście kilkanaście, a dworca nie mamy.

Mówiąc o inwestorze radni mówili o Marku Koźmińskim, na co burmistrz odpowiedział im, że ten nie jest stroną w postępowaniu, jest nią natomiast PKS. Zdaniem burmistrza, mówiąc o dworcu nie należy mówić o inwestorze "takim a takim", bowiem "może się jeszcze okazać, że dworzec będzie budowało MPK Łódź lub też ktoś o nazwisku Kowalski, PSK Kraków, Krosno, albo Rzeszów, a może nawet spółka amerykańska". - Może się też okazać, że PKS Myślenice sprzeda swoje udziały Galerii Myślenice i to Galeria Myślenice będzie budowała dworzec PKS i być może także stację paliw. Mnie życie nauczyło jednego: niczemu się już nie dziwię - mówił burmistrz.
KATARZYNA HOŁUJ

[email protected]

Komentują dla nas

Andrzej Cyrek, radny miejski:

- Nie mówię "nie" stacji paliw w tym miejscu, jednak mam wątpliwości, czy nie zbyt szybko stwarzamy możliwość ku temu, aby mogła tam powstać. Moim zdaniem, to funkcja dworca powinna być na tym terenie dominująca i od jego budowy należałoby zacząć. Druga pod względem ważności kwestia to komunikacja. Oczekiwałbym, żeby eksperci wypowiedzieli się na temat tego, jak dworzec i dwa duże obiekty handlowe wpłyną na natężenie ruchu. Wtedy można rozważać powstanie tam inwestycji wspierających, takich jak np. stacja paliw. Jeśli analizę ruchu wykonuje się nie na etapie planowania, a dopiero przy pozwoleniu na budowę, jest to zła kolejność.

Lucyna Gowin, radna miejska, wiceprezes Galerii Myślenice:

- Patrząc na projekt, który został przestawiony przez inwestora nie wydaje mi się, aby możliwe było zlokalizowanie tam stacji paliw czy czegokolwiek innego, nie czyniąc tego kosztem komunikacji. Już teraz wskaźnik powierzchni dla tej funkcji jest zachwiany na niekorzyść funkcji komunikacyjnej. Gdyby stacja tam powstała, funkcja dworca nie będzie mogła być zrealizowana. Mówiąc najkrócej: z tego wszystkiego nie wyłania się dworzec, ale... wszystko inne. Inną sprawą jest też to, że kto inny był wnioskodawcą, a kto inny realizuje, czy ma realizować, inwestycję. De facto, nie wiadomo więc dla kogo w tej chwili robimy te zmiany. Wojewoda, uznając niezgodność inwestycji z planem zagospodarowania przestrzennego, uchylił pozwolenie i nakazał przeprowadzenie procedury od nowa przez organ pierwszej instancji, czyli Starostwo Powiatowe. W ponownym procedowaniu inwestor złożył ten sam projekt, nie dokonując w nim żadnych istotnych zmian. To zdecydowało o naszym ponownym odwołaniu się. Wyliczenia jakich dokonał nasz prawnik, opierając się na proporcjach określonych w planie, pokazują, że w projekcie inwestora nie są one zachowane, jeśli chodzi o stosunek funkcji zasadniczej, czyli komunikacyjnej do funkcji uzupełniających.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski