W ubiegłym roku świętowała 30-lecie działalności artystycznej, choć tak naprawdę powstała w 1985 roku, to rocznice liczy od debiutu na scenie, a ten miał miejsce 2 lata później.
W tym roku znów świętuje jubileusz, ale swojego „dziecka”, czyli Małej Ziemi Myślenickiej. Grupa powstała dokładnie 10 lat temu. Tak jak przy klubach piłkarskich tworzy się drużyny „trampkarzy”, tak przy dorosłej „Ziemi” powstała „Mała Ziemia...”. Pobudki były podobne, jak w przypadku futbolistów.
- Chcieliśmy sobie wychować tancerzy, aby zachować ciągłość działalności artystycznej - mówi Piotr Szewczyk, dyrektor zespołu i jeden z pomysłodawców powołania do życia dziecięcej grupy. - Poza tym chcieliśmy, aby była to wielopokoleniowa formacja. I od tamtej pory najmłodsi to już nie uczniowie szkół średnich, ale… przedszkolaki. Najmłodsza dziś w „Małej Ziemi Myślenickiej” - Wiktoria Hejmo ma 5 lat. O 63 mniej niż najstarszy w „Ziemi Myślenickiej” Jan Ślósarz. Na pierwszy nabór, który odbył się 10 lat temu, zgłosiło się mnóstwo chętnych. Część z nich została i tańczy do dziś. Frekwencja podczas kolejnych naborów była tak duża, że „Mała Ziemia...” liczy dziś 130 osób i w tym roku postanowiono wstrzymać się z przyjmowaniem kolejnych. Najbliższy nabór odbędzie się we wrześniu 2019 roku.
„Małej Ziemi Myślenickiej” szefują: Małgorzata Wątor, Karolina Druzgała-Pawlak (instruktorki), Tomasz Pawlak, Robert Bylica (akompaniatorzy) i Kamil Kozieł (z-ca dyrektora). Niemal wszyscy z nich sami dorośli w „Ziemi Myślenickiej”.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
