Dalszy ciąg wojny alkoholowej na pewno będzie, a poseł Platformy Obywatelskiej Janusz Palikot na pewno nie będzie jedynym bojownikiem.
Jeszcze nie tak dawno Platforma zarzucała PiS, że zawłaszcza państwo obsadzając intratne stanowiska swoimi ludźmi. Teraz sytuacja się odwróciła - zarówno, jeśli chodzi o obsadzenie posad, jak i krytykę.
Podobnie jest w przypadku Zbigniewa Ziobry, który - jako minister sprawiedliwości - nie krył swojej podejrzliwości do wielu polityków, a teraz sam przesłuchiwany jest już w dziesięciu śledztwach.
Z kolei prezydent Kaczyński ma pretensje, że rząd podejmuje uchwałę, która ma być dla niego instrukcją podczas zagranicznej wizyty, choć jeszcze nie tak dawno oburzał się, że instrukcja w postaci słów ministra Sikorskiego to za mało.
Mam wrażenie, że politycy albo mają krótką pamięć, albo uważają, że to Polacy mają sklerozę i nie pamiętają tego, co do nich mówiono rok czy dwa lata temu. I obawiam się, że to drugie wytłumaczenie jest bliższe prawdy, bo tzw. twardy elektorat nie reaguje już na wytykanie błędów i obłudy ich ukochanemu ugrupowaniu. A może jednak i w tym wypadku sprawdzi się maksyma: "kto mieczem walczy, od miecza ginie" i sklerotyczni wyborcy zapomną zagłosować na swoich ulubieńców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?