Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto naprawdę zarobił na franku

Szymon Szadkowski, Zbigniew Biskupski
Fot. Archiwum
Pieniądze. Na uwolnieniu franka Questa Capital AG zarobiła 120 mln dolarów, niewiele mniej Brevan Howard. Ewentualny przeciek o natychmiastowej operacji uwolnienia franka wart był setki miliardów euro.

Decyzja Szwajcarskiego Banku Centralnego o uwolnieniu franka, 15 stycznia, drogo kosztowała spłacających kredyty i pożyczki w szwajcarskiej walucie. A ponieważ na rynku walutowym jest jak w przyrodzie: jeśli ktoś traci, to inny zyskuje, nie brakuje spekulacji, iż na wcześniejszej wiedzy (przecieku) o takim fakcie, można było sporo zarobić.

Takie spekulacje wiążą się przede wszystkim z nagłym trybem, w jakim szwajcarski bank podjął i wdrożył decyzję o uwolnieniu swojej waluty spod kurateli euro.

Obłowiły się fundusze
Kilka dni temu Bloomberg poinformował, że na uwolnieniu franka 300 mln dolarów zarobił JP Morgan. – _Z dostępnych danych wiemy jeszcze, że na franku zarobiły niektóre fundusze i firmy inwestycyjne. Szwajcarska firma Quaesta Capital AG zarobiła 120 mln dol. dzięki strategii kupna opcji zakładających umocnienie się franka względem euro poniżej 1,20. Firma zarządza 3 mld dol. Zyski w postaci 0,8 proc. wartości portfela odnotował fundusz Brevan Howard, zarządzający 23,7 mld dol. Lynx Asset Management ze Sztokholmu mający w swoim posiadaniu 5,5 mld dol. zyskał 2 proc. w tygodniu, w którym SNB podjęło decyzję o zniesieniu limitu wymiany _–__wylicza Daniel Kostecki, analityk finansowy HFT Brokers.

Odnośnie wspomnianych przeze mnie firm, które zarobiły na franku, można założyć, że nie wiedziały o tym, co się stanie. Zakładały jednak, że jeżeli z __jakiegoś powodu taki ruch nastąpi, to przybierze duże rozmiary – mówi Daniel Kostecki. – Firmy inwestycyjne wykorzystują rozmaite strategie i część z nich zawiera transakcje odwrotne do większości na rynku. Zdawaliśmy sobie sprawę, że ponad 90 proc. inwestorów zakłada umocnienie euro względem franka, natomiast pozostali, wiedząc o takim nastawieniu, mogli zaryzykować przeciwne zdanie i odpowiednio się przygotować, oczekując znaczącego ruchu, gdy tylko wartość 1,20 zostanie przekroczona.

Bank powinien uprzedzić
– Normalną praktyką banku centralnego jest jasna i klarowna komunikacja z rynkiem – wyjaśnia Daniel Kostecki. – W Szwajcarii sytuacja była odmienna. Bank systematycznie powtarzał jak mantrę, że poziom 1,20 będzie utrzymywany i nie wydał żadnego sygnału ostrzegawczego. Podjął decyzję niespodziewanie dla rynku.

–_ Uwolnienie kursu franka wobec euro nie jest to na pewno decyzją, którą podejmuje się w mgnieniu oka. Skoro więc zarząd SNB wiedział, że ta decyzja zostanie ogłoszona i __natychmiast zacznie obowiązywać, to stosowna informacja przekazana „w dobre ręce” warta była setki miliardów euro _– uważa Krzysztof Openheim, ekspert w dziedzinie kredytów hipotecznych z Openheim Enterpreis.

Pod kontrolą służb
Jest oczywiste, że to, co się wydarzyło 15 stycznia br., było zaplanowaną akcją Szwajcarów i ludzi z Wall Street. O tym, że szwajcarskie banki są od kilku lat pod kontrolą służb z USA, jest wiadome powszechnie – dodaje Openheim.

Aż tak radykalnych wniosków z wydarzenia nie wyciąga Daniel Kostecki. – Teraz już wiemy, że ta decyzja była nagła i wynikała z kalkulacji SNB co do możliwych przyszłych kosztów skupu euro za franka, aby utrzymać poziom 1,20. Koszt takich interwencji miałby wynosić nawet 100 mld euro miesięcznie, a więc SNB w ogóle się to nie kalkulowało.

Zwłaszcza że za euro pozyskane z rynku bank kupował obligacje. Tutaj wszedłby też w drogę swoimi interwencjami EBC, który, jak wiemy, w marcu wprowadzi program QE na kwotę 60 mld euro miesięcznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski