Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto podlega ochronie?

Redakcja
Co jakiś czas do sklepików w zachodniej części targowiska mają miejsce włamania. Ich właściciele twierdzą, że ponoszą w związku z tym coraz większe straty i oczekują, że administrator, którym jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Oświęcimiu powinien zapewnić ochronę obiektom, które znajdują się na podległym mu terenie. - Sklepiki są prywatną własnością kupców i z prawnego punktu widzenia nie ma podstaw, abyśmy je mieli ochraniać, nie jesteśmy do tego w żaden sposób zobligowani. Działają one przecież na takiej samej zasadzie jak inne placówki w mieście. Ochrona sklepów jest sprawą każdego kupca, nikt na przykład nie domaga się od administratorów budynków, w których mieszczą się sklepy, aby zapewnili im bezpieczeństwo - podkreśla Bogdan Jursa. - Naszym zadaniem jest natomiast zapewnienie bezpieczeństwa handlującym i kupującym w czasie trwania targu. I pod tym względem od 1 stycznia, gdy przejęliśmy targowisko nie zanotowaliśmy żadnych incydentów. Oczywiście zdarzają się kradzieże kieszonkowe, ale to już jest sprawa policji, aby ścigać przestępców. Z policją i Strażą Miejską ściśle zresztą współpracujemy w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa na podległym nam terenie.

Na targowisku w Oświęcimiu

 Właściciele sklepów zlokalizowanych na targowisku miejskim chcieliby, aby administrator objął je ochroną. Sprawa została poruszona na sesji Rady Miasta. Nie ma jednak podstaw prawnych twierdzi Bogdan Jursa, kierownik targowiska, aby to zrobić.
 Kierownik targowiska miejskiego twierdzi, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby właściciele sklepików zainstalowali sobie urządzenia monitorujące i podpisali porozumienia z agencjami ochrony. - Nie jest też prawdą, że po przejęciu przez nas targowiska został zwolniony stróż, co podobno spowodowało wzrost włamań. Do kiosków na targowisku włamania mają miejsce od 8 lat i nie sądzę, aby obecnie było ich więcej niż wcześniej - twierdzi Bogdan Jursa.
 MOSiR jako administrator targowiska, którego właścicielem jest miasto otrzymuje 25-proc. prowizję. Od kupców posiadających sklepy w zachodniej części targowiska nie pobiera żadnych opłat. Podatek gruntowy płacą oni bezpośrednio do kasy Urzędu Miasta.
 - Pojawiają się opinie, że targ powinien zostać objęty monitoringiem. Nas na to nie stać, poza tym jesteśmy tylko administratorem, a taką decyzję mógłby podjąć wyłącznie właściciel terenu - dodaje kierownik miejskiego targowiska.
 Szacuje się, że zainstalowanie takiego systemu kosztowałoby ponad 20 tys. zł. Są jednak wątpliwości co do jego skuteczności w przypadku zabudowy targowiska.

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski