Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto powinien odkupić drzwi starej synagogi w Myślenicach

Piotr Subik
Zabytkowe drzwi czekają na nowego właściciela
Zabytkowe drzwi czekają na nowego właściciela Archiwum
Kontrowersje. Cenny zabytek związany z Żydami może trafić w ręce prywatnego kolekcjonera albo ulec zniszczeniu

- To niebywałej klasy zabytek związany z Żydami. Gdyby trafił do rąk prywatnego kolekcjonera, byłaby to niepowetowana strata dla Myślenic - mówi wprost Marek Stoszek, prezes Myślenickiego Towarzystwa Historycznego, współpracownik Centrum Badań Holokaustu Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Informacja, że na jednym z portali internetowych wystawiono na sprzedaż drzwi z dawnej synagogi, dotarła do niego kilka dni temu z... Podkarpacia. Ogłoszenie to odnalazł Jacek Koszczan, szef Stowarzyszenia Na Rzecz Ochrony Dziedzictwa Żydów Ziemi Dukielskiej "Sztetl Dukla". I podniósł larum.

Nie on jeden przejął się losem pamiątki po synagodze.

- To jest po prostu tragicznie smutne. Te drzwi to niemal ostatnia materialna pozostałość po wielopokoleniowej żydowskiej społeczności naszego miasta - mówi Agnieszka Cahn, wiceprzewodnicząca Stowarzyszenia "Wspólnota Myślenice", która od lat walczy o przywrócenie pamięci o myślenickich Żydach.

I Agnieszka Cahn, i Marek Stoszek postanowili uczynić wszystko, aby drzwi zostały w Myślenicach. Zwłaszcza że są szczególne także z innego powodu - widać na nich ślady próby wtargnięcia do wnętrza bożnicy przez Adama Doboszyńskiego. Był to członek Stronnictwa Narodowego, który w nocy z 22 na 23 czerwca 1938 r. dokonał najazdu na Myślenice.

Jego bojówkarze splądrowali żydowskie sklepy i domy, a także próbowali spalić synagogę. Na drzwiach wystawionych na handel są ślady wyłamywania zamka. Może dlatego właściciel chce za nie 16 tys zł.

Burmistrz: "Niech kupią Żydzi"
- Nie widzę powodów, żeby oddawać je komuś za darmo. To nie 50, 80 czy 200 tysięcy złotych, ale normalna, uczciwa cena. Skoro pocztówka z bożnicą z Myślenic kosztuje parę tysięcy złotych, to ile mają kosztować drzwi!? - pyta retorycznie Andrzej Bednarczyk (imię i nazwisko zmienione). I opowiada, jak wszedł w posiadanie cennego zabytku.

Kiedy kupił nieruchomość w Myślenicach, niekompletne drzwi odnalazł w graciarni. I pewnie spaliłby je w piecu, gdyby nie odkryte wkrótce w budynku dokumenty. Wynikało z nich, że matka poprzedniej właścicielki domu wystąpiła do rady narodowej o przekazanie jej dachówki i drzwi z rozbieranej w 1971 r. synagogi. Drzwi dostała, dachówki nie. Zachowała na to pokwitowanie. Dzięki temu Bednarczykowi nikt nie może zarzucić kradzieży. Może więc również sprzedać drzwi legalnie.

Dyrektorka Muzeum Regionalnego "Dom Grecki" w Myślenicach Bożena Kobiałka nie ukrywa: - Jesteśmy nimi zainteresowani, ale nie za tak wygórowaną cenę.

W zbiorach miejskiej placówki nie ma pamiątek po Żydach, nie licząc kolekcji fotografii z XX w. Drzwi byłyby jak znalazł...
Jednak burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski nie widzi powodów, dla których samorząd miałby wykładać publiczne pieniądze na zakup zabytku.

- W pierwszej kolejności powinni je kupić Żydzi. Nie należały do nas, należały do nich. Napiszę w tej sprawie do gminy wyznaniowej w Krakowie - mówi Maciej Ostrowski.

- Żydzi takimi rzeczami nie kupczą, bo to tak jakby ktoś wystawił na sprzedaż relikwie z kościoła. Ładny byłby gest, gdyby właściciel przekazał drzwi do muzeum - stwierdza Tadeusz Jakubowicz, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie.

Trudna historia
Żydzi nie mogli osiedlać się w Myślenicach do połowy XIX w., ale w 1900 r. było ich już prawie 500. Mieli sklepy, restauracje. Synagogę wzniesiono w 1876 r. przy ul. Berka Joselewicza. 22 sierpnia 1942 r. Niemcy spędzili wszystkich Żydów na rynek. Wywiezieni z Myślenic, zginęli w komorach gazowych obozu w Bełżcu.

Kiedy w 2004 r. Stowarzyszenia "Wspólnota Myślenice" chciało wywiesić w rynku upamiętniającą ich tablicę, krzyczano, że ściągną do miasta Żydów, a ci odbiorą Polakom majątki.
Tablica zawisła, Żydzi nie wrócili. Za to są ich drzwi.

- Bardzo to przykre, że pan burmistrz nie widzi, iż dla przyszłych pokoleń myślenickich nie-Żydów mają one większą wartość niż dla Rotschildów gdzieś w świecie - kwituje Agnieszka Cahn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kto powinien odkupić drzwi starej synagogi w Myślenicach - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski