Kto w Sejmie zajmie miejsce Pawła Grasia

Zgodnie z przepisami, po rezygnacji posła jego miejsce zajmuje kandydat z tej samej listy z najlepszym wynikiem, który w ostatnich wyborach mandatu nie dostał. Jeśli taka osoba nie chce zostać posłem, prawo objęcia mandatu przysługuje następnemu kandydatowi.

Paweł Graś startował do Sejmu w 2011 roku z listy PO w okręgu chrzanowskim. Uzyskał prawie 37 tys. głosów. Pierwszy w kolejce do zastąpienia go w Sejmie jest Robert Maciaszek, na którego trzy lata temu zagłosowało 3479 osób. Obecnie jest wiceburmistrzem Chrzanowa, a po wygranych wyborach przez obecnego burmistrza bez problemów utrzymałby się na tym stanowisku.

– Oczywiście zastanawiam się nad objęciem mandatu poselskiego, ale jest za wcześnie na __podjęcie decyzji – mówi Robert Maciaszek. Tłumaczy, że chciałby kontynuować wiele projektów, które właśnie są realizowane, ale z drugiej strony jako poseł z Chrzanowa mógłby też pomóc miastu. Minusem tego rozwiązania jest to, że do parlamentu przeniósłby się tylko na rok, a wiceburmistrzem byłby przez kolejne cztery lata.

– To na __razie nie mój problem – zastrzega się Andrzej Saternus, drugi w kolejce, z wynikiem 3330 głosów. I dodaje, że dla niego teraz najważniejsze są wybory samorządowe – chce bowiem ponownie zostać burmistrzem Chełmka. Jeśli wygra wybory, o przeniesieniu do Sejmu mowy nie będzie. Gdyby je przegrał, sytuacja będzie inna.

Stanisław Kotarba, trzeci w kolejce do mandatu poselskiego po Pawle Grasiu (z wynikiem 2783 głosów), też jest kandydatem w najbliższych wyborach. Obecny rzecznik prasowy Urzędu Miasta Wadowice chce być radnym powiatu. Dlatego zaznacza, że czas na decyzję o zostaniu posłem odkłada na po wyborach. Ale też nie kryje, że nie pełni tak ważnych funkcji jak osoby aspirujące do Sejmu z lepszym od niego wynikiem, więc decyzja byłaby łatwiejsza.

Paweł Graś ma zrezygnować z mandatu pod koniec listopada, a więc po wyborach.