MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto wygra w Krakowie?

Redakcja
Moreno Moser wygrał w Bukowinie Tatrzańskiej szósty etap Tour de Pologne i odzyskał koszulkę lidera wyścigu. Zaledwie pięć sekund straty ma do niego Michał Kwiatkowski. Dlatego dzisiaj na ulicach Krakowa i Wieliczki na pewno nie będzie etapu przyjaźni.

TOUR DE POLOGNE. Moser ma pięć sekund przewagi nad Kwiatkowskim

- W Małopolsce zacznie się prawdziwe ściganie - mówili zgodnie eksperci o dwóch górskich etapach Tour de Pologne zaplanowanych na sobotę i niedzielę. Szczególnie emocjonująco zapowiadały się po piątkowej części zmagań, albowiem na mecie w Katowicach żółtą koszulkę lidera przywdział Michał Kwiatkowski. - Chciałbym ją utrzymać do samego końca - mówił w piątek kolarz Omega Pharma-Quick-Step.

Zakopiańską próbę zwyciężył Ben Swift ze Sky Procycling po finiszu z głównej grupy.

Na mecie w Zakopanem Kwiatkowski nadal był zawodnikiem znajdującym się na czele klasyfikacji generalnej. Niestety, przed kluczowym etapem przewaga Polaka stopniała do jednej sekundy. Znajdujący się tuż za jego plecami Moreno Moser zgarnął dwie sekundy bonifikaty, ale na szczęście Kwiatkowski utrzymywał się za plecami Włocha i zdołał wywalczyć dodatkową sekundę.

W niedzielę mniej więcej kwadrans od startu atak przypuściła piątka kolarzy. Roman Kreuziger (Pro Team Astana), Ian Stannard (Sky ProCycling), Tom Slagter (Rabobank) oraz dwóch Polaków - Bartosz Huzarski (Reprezentacja Polski) i Tomasz Marczyński (Vacansoleil). Ten ostatni znakomicie radził sobie na stromych wzniesieniach i został nowym liderem klasyfikacji górskiej. W spokoju sunący peleton z Kwiatkowskim w czołówce, trzymał się na dystansie kilku minut od uciekinierów.

W Bukowinie emocje miały nadejść wraz z ostatnim okrążeniem, tym bardziej że ciasnota w klasyfikacji generalnej dawała realne szanse na zwycięstwo dwudziestu czterem uczestnikom plasującym się najwyżej w klasyfikacji generalnej, mieszczącym się w trzynastu sekundach. W okolicach Zębu peleton zbliżył się do czołówki na pół minuty. Świetnie pracowała grupa Sky, która po wchłonięciu uciekinierów wyprowadzała na czoło swoich przedstawicieli, na końcowych kilometrach był nim Kolumbijczyk Sergio Henao, który wyraźnie odstawał od grupy pościgowej.

Tuż przed samym finiszem blisko niego znaleźli się Moser, a dalej Kwiatkowski. Po fantastycznym zrywie Włoch rzutem na taśmę wjechał na metę jako pierwszy, Henao zajął drugie miejsce, zaś Kwiatkowski trzecie. Moser za zwycięstwo zgarnął dziesięć sekund bonifikaty i odzyskał żółtą koszulkę lidera przed etapem w Krakowie. Kwiatkowski otrzymał bonusowe sześć sekund i spadł na pozycję wicelidera. Różnica pomiędzy najszybszą dwójką wynosi pięć sekund.

Dziś tak jak przed rokiem finisz największych kolarskich zawodów w Polsce będzie miał miejsce w Krakowie. Miejmy nadzieję, że powtórzy się scenariusz sprzed roku, kiedy właśnie podczas finalnego etapu wicelider Peter Sagan wyprzedził ówczesnego lidera Daniela Martina. Zawodnicy siedmiokrotnie pokonają pętlę pomiędzy Krakowem a Wieliczką, co w sumie da łączną długość 131 km. O 18.28 spodziewani są pierwsi kolarze na mecie zlokalizowanej przy alei Focha.

WYNIKI

5. etap 69. Tour de Pologne, Rabka Zdrój - Zakopane 163,1 km: 1. Ben Swift (Sky ProCycling) 4:01.22, 2. Elia Viviani (Liquigas - Cannondale), 3. Pim Ligthart (Vacansoleil)... 6. Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick-Step), 14. Michał Gołaś (Omega Pharma-Quick-Step), 23. Marek Rutkiewicz (Reprezentacja Polski), 34. Przemysław Niemiec (Lampre - ISD), 48. Rafał Majka (Team Saxo Bank), 54. Bartosz Huzarski (Reprezentacja Polski), 55. Paweł Cieślik (Reprezentacja Polski), 70. Karol Domagalski (Caja Rural) strata 18 s.
6. etap 69. Tour de Pologne, Bukovina Terma Hotel Spa - Bukowina Tatrzańska 191,8 km: 1. Moreno Moser (Włochy/Liquigas - Cannondale) 5:16.32, 2. Luis Henao (Kolumbia/Sky ProCycling), 3. Kwiatkowski... 5. Niemiec, 22. Rutkiewicz, 48. Gołaś, 53. Huzarski, 72. Marczyński, 75. Majka, 99. Domagalski.

Klasyfikacja generalna: 1. Moser 27:25.17, 2. Kwiatkowski strata 2 s, 3. Henao 16 s...23. Gołaś 2.09, 25. Rutkiewicz 2.14, 28. Niemiec 2.47, 43. Huzarski 7.00, 52. Majka 11.06, 64. Marczyński 16.41, 90. Domagalski 28.49, 105. Marycz 35.43, 115. Cieślik 39.56, 120. M. Bodnar 41.50, 121. Walczak 42.06, 122. Ł. Bodnar 42.08, 130. Matysiak 50.11, 152. Taciak 1:04.59, 155. Kiendyś 1:05.56, 160. Kurek 1:12.40.

MARCIN WIDOMSKI

ROZMOWA. To niezła przewaga - mówi MORENO MOSER

- Ten najbardziej górzysty etap w zawodach ze słynnym w Polsce Gliczarowem odpowiadał Panu?

- Jakoś nikt mnie nie pytał wcześniej, czy lubię jazdę po górach. Szkoda, bo wtedy odpowiedziałbym, że lubię, kiedy trasa prowadzi pod górę. Muszą to być jednak podjazdy niezbyt długie i niezbyt strome. Na nich dobrze się czuję. Ten etap był niezwykle wymagający, na dodatek doskwierały mi jeszcze lekkie urazy. Sam Gliczarów nie jest aż taki najgorszy, bo wspinaczkę rekompensowały zjazdy.

- Finisz w Pańskim wykonaniu wyglądał niesamowicie.

- Finisz był niezwykle ciężki, bo do ostatnich metrów walczyłem o zwycięstwo. Dawaliśmy do zrozumienia, że nie zamierzamy jeszcze odpuszczać walki w klasyfikacji generalnej, tym bardziej że nasza strata do prowadzącego wynosiła zaledwie jedną sekundę. Po dzisiejszym dniu to ja jestem liderem z pięcioma sekundami w zapasie.

- Pięć sekund przed ostatnim etapem wystarczy, żeby zwyciężyć tegoroczny wyścig Tour de Pologne?

- To całkiem niezła przewaga, zwłaszcza przed takim etapem, z jakim będziemy mieć do czynienia w Krakowie. Dołożymy wszelkich starań, żeby tę przewagę zachować do samej mety w Krakowie. Wiemy bardzo dobrze, że na ostatnim etapie będzie mnie ostro gonić Michał Kwiatkowski. Będziemy na niego uważać. Pomaga mi naprawdę superdrużyna, dlatego wszyscy jesteśmy dobrej myśli.

Notował: MARCIN WIDOMSKI

ROZMOWA. Łatwo się nie poddamy - mówi MICHAŁ KWIATKOWSKI

- W niedzielę miał Pan utrudnione zadanie podczas ciężkiego etapu.

- Niestety, tak się ułożył cały wyścig, że nie miałem już do pomocy zbyt wielu moich kolegów z ekipy, którzy już wcześniej wykonali dla mnie kawał wspaniałej roboty. Etap był w niedzielę niezwykle trudny. W końcówce Moreno Moser jednak okazał się ode mnie szybszy i dosłownie wyprzedził mnie "na kresce". Bardzo dziękuję chłopakom z Reprezentacji Polski za pomoc podczas pokonywania niedzielnego etapu, ich zasługą jest też, że utrzymywałem się tak wysoko w peletonie.

- Jednak nie udało się Panu dojechać w żółtej koszulce lidera do Krakowa.
- Niestety, nie zdołałem obronić żółtej koszulki lidera, co jednak wcale nie oznacza, że tak łatwo się poddamy, przecież w poniedziałek też jeszcze jest etap. W samym Krakowie będziemy próbowali przede wszystkim zdobywać punkty i kolekcjonować jak najwięcej bonifikat czasowych. Nowy lider, Moser, wyprzedza mnie tylko o pięć sekund.

- W Krakowie uda się Panu dogonić Włocha?

- Jego przewaga to z jednej strony dużo, ale z drugiej bardzo mało. Wyścig liczy sobie siedem etapów, a w niedzielę przecież zmagaliśmy się dopiero z szóstym z nich. Zawody mogą się rozstrzygnąć na małych różnicach czasowych. Na pewno nie poddam się bez walki. Na ulicach Krakowa mogę zgarnąć sześć sekund z premii lotnych i dziesięciosekundową bonifikatę za zwycięstwo.

Notował: MARCIN WIDOMSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski