Czy zmieniające się na korzyść Prawa i Sprawiedliwości sondaże przełożą się na wygraną nad Platformą Obywatelską?
Teraz większe szanse na wygraną w naszym regionie ma PiS, ale nawet jeśli tak się stanie, to powtórzenie wyniku sprzed czterech lat będzie niezwykle trudne. Cztery lata temu Platforma wprowadziła do Sejmu 16 małopolskich posłów, za to PiS aż 19. Obecne symulacje - podobnie jak poprzednio - wskazują na możliwy remis (17 mandatów dla PiS i 17 dla PO), ale tym razem ze wskazaniem na PiS, które może mieć o jednego lub dwóch posłów więcej
Do tego dochodzi wielka niewiadoma, jeśli chodzi o Ruch Palikota, któremu miesiąc temu nikt nie dawał szans, a dziś sondaże wskazują, że ten komitet może przekroczyć 5-proc. próg wyborczy. Jeśli tak się stanie także w Małopolsce, to Ruch Palikota może przejąć mandaty poselskie, które przypadłyby albo dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej (który coraz bardziej traci w sondażach), albo PO. Rosnące poparcie dla Ruchu Palikota znacznie zmniejsza też szanse Polskiego Stronnictwa Ludowego na mandat z Krakowa i zachodniej Małopolski.
Te uwarunkowania oznaczają, że ludowcy mogą przede wszystkim liczyć na dwa mandaty (w okręgu tarnowskim i nowosądeckim). Optymistyczny wariant dla SLD i Ruchu Palikota to po dwa mandaty dla każdego z tych komitetów w Krakowie i zachodniej Małopolsce. Nie jest jednak wykluczone, że te komitety będą rywalizować ze sobą tak, że tylko jednemu z nich przypadnie mandat. Trudno też dziś o jednoznaczne stwierdzenie, że Ruch Palikota będzie miał posłów z Małopolski, bo nie wiadomo, jak rosnąca popularność Janusza Palikota przełoży się na głosy oddawane na listę kandydatów, o których do tej pory w ogóle się nie mówiło. Z tego względu największe szanse ten komitet ma w Krakowie, gdzie anonimowość kandydatów nie jest przeszkodą dla wyborców.
W okręgu chrzanowskim do podziału jest 8 mandatów. Najbardziej prawdopodobny podział, to po 3 mandaty dla PO i PiS, po jednym dla SLD, PSL lub Ruchu Palikota. Równie prawdopodobny jest taki scenariusz, że tylko jedna z tych trzech partii weźmie mandat, a ten ostatni przypadnie PO lub - co mniej prawdopodobne - PiS.
W Krakowie zdecydowanie wygra PO, która może wziąć 7, a nawet 8 z 14 mandatów. PiS powinno przypaść 5 mandatów. Na jeden mandat może liczyć SLD i Ruch Palikota, ale wtedy PO otrzyma 7 miejsc w Sejmie. Nadal niewielkie szanse na mandat z Krakowa ma PSL.
W okręgu nowosądeckim PiS weźmie co najmniej połowę z 10 mandatów, PO nie powinna mieć problemów z utrzymaniem 3 posłów, a PSL może liczyć na 1 mandat. To oznaczałoby powtórzenie wyniku sprzed 4 lat, ale w Nowym Sączu jest teraz do podziału o jeden mandat poselski więcej. Miesiąc temu na ten mandat większe szanse miała PO, teraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że trafi on w ręce PiS. W słynącym z konserwatywnych poglądów tym rejonie Małopolski SLD i Ruch Palikota nie powinny mieć większych nadziei na wyborczy sukces.
W okręgu tarnowskim nawet rosnące poparcie dla PiS raczej nie zapewni powtórzenia wyniku sprzed 4 lat, a więc 5 posłów. Najbardziej prawdopodobny wynik, to 4 mandaty dla PO, 4 dla PiS i 1 dla PSL.
Grzegorz Skowron
KTO ZOSTANIE SENATOREM
Pewniakiem jest tylko Stanisław Kogut z PiS (okręg nowosądecki). Zdecydowanymi faworytami są Stanisław Bisztyga z PO (w okręgu myślenicko-chrzanowskim) i Bogdan Klich z PO (jeden z krakowskich okręgów). W pozostałych okręgach zapowiada się bardzo wyrównana walka między kandydatami PO i PiS, ale minimalnie większe szanse mają kandydaci Platformy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
