Który do sieci?

   Zgodnie z programem ministra Mariusza Łapińskiego Narodowy Fundusz Zdrowia, który ma za kilka miesięcy zastąpić kasy chorych, będzie zawierać kontrakty w pierwszej kolejności ze szpitalami z sieci krajowej. Tylko te szpitale, które znajdą się na liście miałyby możliwość uzyskiwania dotacji z budżetu państwa na zakupy sprzętu, remonty i inne inwestycje. Dla pozostałych może to oznaczać problemy finansowe.
   Samorządy powiatowe w Suchej Beskidzkiej i w Wadowicach oraz dyrekcje szpitali sprawdzają, czy ich placówki spełniają ministerialne wytyczne. Jednym z podstawowych wyznaczników jest liczba łóżek w szpitalu. Nie powinna ona być mniejsza niż 150 łóżek i nie mniej niż 25 na każdym z oddziałów. O wiele większe szanse na wpis do rejestru będą miały szpitale wieloodziałowe, posiadają ce certyfikaty ISO.
   Zdaniem Krzysztofa Kłosa, dyrektora Departamentu Polityki Społecznej Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego, większość szpitali powiatowych nie będzie miała szans na zakwalifikowanie się do sieci. Jedynie wielooddziałowy szpital w Suchej Beskidzkiej może liczyć, że dostanie się na listę. W trudnej sytuacji stawia to placówkę w Wadowicach, która też liczy na dofinansowanie z budżetu państwa.
   W porównaniu z suskim szpitalem wadowicki nie ma tylko oddziału kardiologicznego. W Suchej Beskidzkiej jest 361 łóżek, a w Wadowicach 310. Sucha dawno już uzyskała akredytację swojej placówki, a Wadowice jeszcze się o nią starają. Obydwa szpitale nie posiadają certyfikatu ISO. W Wadowicach organizowany jest oddział ratunkowy, kilka miesięcy temu dokonano remontu sterylizatorni i unowocześniono salę laparoskopii.
   Dyrektor szpitala w Suchej Beskidzkiej Marek Haber będzie składał wniosek o wpis do rejestru. Suska placówka nie spełnia wszystkich kryteriów podanych przez ministra (np. brak ISO, czy wydzielonego oddziału ratunkowego, funkcjonowanie w pobliżu dużych aglomeracji lub ośrodków przemysłowych) jej szansę zwiększa jednak wielooddziałowy charakter (pediatria, ginekologia, chirurgia, położnictwo, oddział wewnętrzny, zakaźny i intensywnej terapii oraz kardiologii). Gdyby suska placówka otrzymała wpis mogłaby nie tylko powiększyć liczbę usług, ale przejąć również pacjentów z Wadowic. Wiadomo bowiem, że tylko jeden z dwóch niedaleko od siebie położonych szpitali mógłby zostać wpisany na tę listę.
   Starosta wadowicki Józef Kozioł obiecuje, że Szpital im. Jana Pawła II również złoży wniosek o wpis.
(MPA)