Utarczka szefów BBN i MON
Jako "hamletyczne gesty" określił szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec nieobecność szefa MON Bronisława Komorowskiego na uroczystości przyznawania nominacji generalskich. - Jestem jak najdalszy od zachowań typu Hamlet - replikuje Komorowski.
Nominacji generalskich od prezydenta nie otrzymali dwaj oficerowie, o których awans wnioskował Komorowski. - Minister obrony narodowej, jeśli chce być w porządku wobec podległych mu żołnierzy, to czasami musi zaznaczyć w sposób bardzo dobitny solidarność z nimi - stwierdził Komorowski.
Minister Komorowski zaprzeczył jednak, jakoby jego nieobecność u prezydenta "była pewnego rodzaju manifestacją czy demonstracją".
Zdaniem wiceprzewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Stanisława Głowackiego (AWS), minister miał prawo zamanifestować niezadowolenie przez nieobecność na uroczystości wręczenia nominacji generalskich przez prezydenta. - W pełni popieram działania ministra Komorowskiego. Uważam jego postępowanie za zasadne - powiedział PAP.
- Ponieważ jest reprezentantem również oficerów, minister ma prawo manifestować swoje niezadowolenie z decyzji podjętych przez Kancelarię Prezydenta. Jak doskonale wiemy, nie tylko prezydent podejmuje decyzje, ale głównie jego zaplecze i sztab, czemu wyraz dał w swojej wypowiedzi minister Siwiec - dodał Głowacki.
- Mam nadzieję, że to był tylko incydent i nic więcej. Tak dojrzałemu politykowi tak niedojrzałe zachowania zdarzać się nie powinny - powiedział PAP Jerzy Szmajdziński, który jest również wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji Obrony.
(PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?