Kuba Wróbel: Sezon krótki, ale konkurencja silna

FLESZ - Skuteczny nie tylko na boisku. Wszystkie biznesy Lewego

Nareszcie mamy dobre wiadomości co do tegorocznego sezonu rajdowego. Rusza w sierpniu w Rzeszowie. Będzie Pan na tym rajdzie obecny jako…
...pilot załogi Orlen Teamu, kierowcą będzie Kacper Wróblewski utalentowany zawodnik z Żywca. Wystartujemy VW Polo GTi R5 obsługiwanym przez jeden z rybnickich garaży.

Jest Pan już doświadczonym pilotem rajdowym ze sporym dorobkiem i sukcesami, mógł Pan zapewne przebierać w ofertach, dlaczego zatem zdecydował się Pan usiąść na prawym fotelu Kacpra Wróblewskiego?
Z tym doświadczeniem w rajdach bywa różnie, odpowiednim byłoby tutaj zacytowanie Janusza Kuliga, który mówił: wiem jedno - gdyby szybkie podróżowanie samochodem należało do łatwych zajęć nie trzeba by się było tego uczyć, a ja uczę się wciąż i będę jeździł dopóty, dopóki ściganie będzie dla mnie trudną, lecz pasjonującą zagadką. Z Kacprem poznaliśmy się podczas mojej przygody z Mistrzostwami Europy.

Pomysł wspólnych startów powstał już w sezonie 2019, ale w momencie gdy Kacper zatwierdził budżet na sezon, ja miałem już sprecyzowane plany. Po Rajdzie Dolnośląskim usiedliśmy wspólnie do rozmów i zdecydowaliśmy że w 2020 spróbujemy zrobić coś fajnego.

Duet Wróblewski/Wróbel skorzysta w tym roku z volkswagena polo GTI R5. Niedawno testowaliście Panowie rajdówkę, co Pan o niej sądzi w kontekście wcześniej poznanych konstrukcji, takich jak: ford fiesta, skoda fabia czy citroen C3?
Wszystko w tym aucie jest surowe, kilka rozwiązań technologicznych wydaje się przestarzałych np. amortyzatory na nawierzchnię asfaltową bez zbiorniczka zewnętrznego, jednak całość konstrukcji robi ogromne wrażenie, zwłaszcza bardzo zaawansowana elektronika która ma chronić parametry pracy samochodu na odcinku specjalnym. Według mnie jest to kolejny krok do przodu na drodze rozwoju samochodów klasy R5.

Jako załoga macie mocne wsparcie sponsorskie znanego koncernu paliwowego, ale podobno dołączył do niego inny sponsor, dość nietypowy, to... gmina Myślenice?
Tak to prawda, jest mi niezmiernie miło że Burmistrz Miasta i Gminy Myślenice postanowił wesprzeć dość nietypowy projekt jakim jest zespół rajdowy. Jestem przekonany że współpraca ta będzie owocna dla obu stron. Logotyp gminy znajdzie się na samochodzie i na moim kasku.

W co mierzycie, jaki wynik na koniec sezonu będzie dla Was satysfakcjonujący?
Jak wszyscy sportowcy chcemy walczyć o najwyższe lokaty. Tegoroczny sezon, z wiadomych względów, wygląda dość dziwnie, rozegrane zostaną tylko 4 krótkie rajdy, co eliminuje miejsce na jakikolwiek błąd. Konkurencja będzie bardzo groźna, na starcie MP ma pojawić się około dziesięciu aut klasy R5. Tanio skóry jednak nie sprzedamy.

Kogo wymieniłby Pan jako najgroźniejszych rywali?
W kuluarach mówi się o powrocie do MP Grzegorza Grzyba, Grzesiek jest 2 - krotnym mistrzem Polski co wystarcza za rekomendację tego kierowcy. Groźni będą także: Tomek Kasperczyk dysponujący identycznym samochodem jak my, Marcin Słobodzian, który zamienił leciwego już forda fiestę R5 na hyundaia I20 R5 w najnowszej specyfikacji i którego pilotował będzie myśleniczanin Roberta Hundla, bracia Kotarbowie, Jarosław Kołtun w najnowszym dziecku M - Sportu – fordzie fieście R5 MK II. Wielką niewiadomą jest zapowiadany zespół Hyundai Racing Poland z Finem Jarim Huttunenem za kierownicą, jest to zwycięzca tegorocznego Rajdu Szwecji w kategorii samochodów R5... łatwo zatem nie będzie!