Karp wyłowiony koło Starego Sącza ważył 9 kg
- Wędkę wziąłem do ręki po wielu latach przerwy - mówił Daniel Janiszyn. - Przy stawach było ok. 30 wędkarzy, ale nikt nic nie złowił. Wydawało się, że z wędkowania nic nie będzie. Tymczasem nagle wędzisko zaczęło reagować. Kiedy zwijałem żyłkę, poczułem, że to duża ryba, ale kiedy zobaczyłem karpia przy brzegu, nie mogłem uwierzyć, że to aż tak dorodna sztuka. Prawie dwadzieścia minut trwała walka z królewską rybą.
Jednak karp nie trafił na patelnię. Został wypuszczony z powrotem do wody. - "Kuba", bo tak nazwaliśmy rybę, wrócił do stawu - dodał Daniel Janiszyn. - To zbyt duża ryba. Mięso takiego okazu nie jest smaczne. Ponadto żal byłoby go pozbawiać życia, choć tak piękna i duża głowa byłaby ozdobą kolekcji przyrodniczej.(JEC)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?