Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kubek w roli głównej

PSZ
W wagonie metra jadą ludzie. Jedni czytają gazety, inni drzemią albo tępo wpatrują się w szybę. Na wszystkich twarzach maluje się smutek. Nagle do wagonu wsiada mężczyzna. Uśmiecha się do siebie, a potem zaczyna się coraz głośniej śmiać. Pozostali pasażerowie początkowo spoglądają na niego zdziwieni, a po chwili zaczynają się uśmiechać - najpierw ledwo zauważalnie, jeszcze nieśmiało, potem coraz bardziej, aż w końcu od gromkiego śmiechu huczy cały wagon.

Stukanie klapsem nie jest łatwe

   Fragment francuskiego filmu pt. "Merci" obejrzało kilkadziesiąt dzieci, które uczestniczyły w spotkaniu z reżyserem Jerzym Ridanem, zorganizowanym w MDK im. Bursy na os. Tysiąclecia 15. Głównym "bohaterem" spotkania był... kubek, gdyż dzieci miały nie tylko okazję zdobyć teoretyczną wiedzę na temat kręcenia filmów, ale także samodzielnie zrealizować własny film fabularny pt. "Zaczarowany kubek".
   Przygoda z kamerą rozpoczęła się od skompletowania ekipy filmowej. - Potrzebny jest kierownik planu, który będzie pilnować porządku, klapserka do stukania klapsem (to wcale nie jest proste!), kostiumolog, oświetleniowiec, dźwiękowiec, pirotechnik - _wymieniał Jerzy Ridan. Do pracy nad filmem zaangażowano też kompozytorów i trzy aktorki. Najpierw nakręcono zapowiedź i czołówkę, a potem przyszedł czas na główną część filmu. - To kubek znaleziony na krakowskim Rynku. Spójrzcie, jak wygląda! Widać cały Rynek. Za oknem zima, a on jest pusty. Dobrze by było, gdyby do tego kubka padał śnieg - recytowały swoje kwestie aktorki, podziwiając kubek. Nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, kubek wypełnił się śniegiem. Nic dziwnego, przecież był zaczarowany. Potem z naczynia zaczęły się wydobywać dymy (pirotechnik musiał się sporo napracować przy realizacji tego ujęcia), a w końcu mgła, która uniosła wszystkich w powietrze (dzieci, oczywiście, nie fruwały, jednak ujęcie z mgłą nakręcono w tak zmyślny sposób, że powstało wrażenie lotu). - Ten kubek potrafi też rozweselić i uszczęśliwić wszystkich ludzi - _stwierdziła w ostatnim ujęciu jedna z aktorek i zaczęła się głośno śmiać, zarażając swoim śmiechem wszystkich widzów, którzy na koniec bawili się tak, jak pasażerowie wagonu metra we francuskim filmie.
   Wczorajsze spotkanie zorganizowano w ramach akcji "Zima w mieście". Gotowy film dzieci obejrzą wkrótce; musi on jeszcze zostać zmontowany. (PSZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski