Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuchnia jak Magnes

Redakcja
Fot. Maciej Lercel/ www.fotowy.pl
Fot. Maciej Lercel/ www.fotowy.pl
Dziś, 14 lutego, czyli święto zakochanych. Ulubione święto handlowców i restauratorów.

Fot. Maciej Lercel/ www.fotowy.pl

Ani Starmach

Żeby zjeść specjalnie przygotowane menu walentynkowe, niejednokrotnie trzeba rezerwować stoliki z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. W zamian za takie "poświecenie" mamy możliwość przeżycia wspaniałej kulinarnej uczty, której obowiązkowo towarzyszą świece, kwiaty i kieliszek szampana. W tym roku tego typu ofertę proponuje Restauracja Adama Gesslera w Hotelu Francuskim. W menu m.in. dwukolorowy krem paprykowy, zupa z raków, rostbef i ryba po mediolańsku. Jeszcze wykwintniej będzie w restauracji w Willi Decjusza, gdzie będziemy mieli wybór pomiędzy marynowaną piersią kaczki, filetem z tuńczyka i wołowiną w sosie koniakowym. W podobnie ekskluzywnym klimacie jest menu walentynkowe w restauracji Da Pietro. Na zakochanych czekają ostrygi, marynowane buraki z kozim serem i żeberka z imbirem.

A co, jeśli klimat czerwonych róż, wszechobecnych serc i kolorowych balonów nam nie odpowiada? Czy istnieje alternatywa dla tego typu kolacji? Oczywiście! Możemy przecież spędzić miło czas we własnym domu i na własnych zasadach, według których kicz nie jest obowiązkowym elementem naszego wnętrza i naszych stołów. Kluczowym elementem pozostaje jednak menu, które może mieć magiczną moc. Szczególnie jeśli w jego składzie znajdzie się przynajmniej kilka afrodyzjaków. A co to takiego te afrodyzjaki? To, według podań i wierzeń, magiczne substancje powodujące zakochanie, służące do rozbudzenia lub spotęgowania uśpionych zmysłów. Afrodyzjaki to produkty (nie tylko spożywcze), które dostarczają nam energii, poprawiają humor i pozytywnie wpływają na naszą wyobraźnię (nie tylko erotyczną). Do silnych afrodyzjaków należą na pewno przyprawy o silnym smaku i aromacie, takie jak chili, mięta, rozmaryn, pieprz, cynamon, kardamon, imbir. Podobne właściwości mają mieć ryby i owoce morza - przecież z morskiej piany właśnie miała zrodzić się grecka bogini miłości Afrodyta. Najsilniejsze działanie mają ryby, takie jak rekiny, pstrągi czy sardynki, a na równi z nimi małże, kawior i ostrygi. Te ostatnie były ponoć ulubionym daniem Casanovy, który zjadał tuzin ostryg na śniadanie i to im miał zawdzięczać swoje powodzenie u płci pięknej. Ten sam Casanova nałogowo pijał również gorącą czekoladę, która jak wiadomo, jest lekiem uniwersalnym. Niezależnie więc od tego, czy jesteście fanami walentynek czy wręcz przeciwnie, proponuję wam idealny przepis na gorącą czekoladę z odrobiną... chili.

Na dwie filiżanki potrzebujecie 1 tabliczkę gorzkiej czekolady, 100 ml mleka, 100 ml śmietanki kremówki, 2 łyżki cukru i 2 szczypty sproszkowanego chili. Mleko należy zagotować z cukrem i ze śmietanką, następnie dodać połamaną czekoladę i poczekać aż się rozpuści. Gotowy napój przelewamy do filiżanek i tuż przed podaniem posypujemy odrobiną chili. Słodkie, ostre, zaskakująco dobre - idealne na każdą okazję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski