Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuciel nie strzelił karnego

Redakcja
1-0 Przepiórka 5, 2-0 Klimek 70.

W piłkarskich sparingach

Alwernia - Górnik

09 Mysłowice 2-0 (1-0)

 Alwernia: Ciupek - Dukała, Taborski, Kuciel - Kuźmiński, Pawela, Jajko, Kaletka, Gołdyn - Przepiórka, Klimek oraz Wiecheć, Szarek.

 Kolejnym sparingpartnerem alwernian był przedstawiciel katowickiej okręgówki z Mysłowic. - Przed rozpoczęciem każdej rundy gramy sparingi z Górnikiem. Łączą nas przyjacielskie stosunki i dlatego mimo trudnych warunków do gry, zdecydowaliśmy się dokończyć to spotkanie - mówi trener Alwerni Antoni Gawronek.

 Już w 5 minucie prostopadłym podaniem popisał się Pawela i Przepiórka strzałem z pola karnego nie dał szans mysłowickiemu bramkarzowi na skuteczną interwencję. Goście w przeciągu całego spotkania nie stworzyli poważniejszego zagrożenia pod bramką Alwerni. Szansy do zdobycia gola szukali w strzałach z dystansu, jednak zawsze na posterunku był dobrze tego dnia dysponowany Przemysław Ciupek.

 W 75 minucie Klimek zachował najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu podbramkowym i z 7 metrów wepchnął piłkę do siatki. Miejscowi mogli zdobyć jeszcze jednego gola, ale Kuciel nie wykorzystał karnego. Jego uderzenie w lewy róg bramkarza było słabe i sygnalizowane. - W takich nienormalnych warunkach do gry każdemu taka wpadka mogła się zdarzyć. Kuciel jest doświadczonym zawodnikiem i nadal pozostanie etatowym wykonawcą "jedenastek" - zapewnia Gawronek.

Góral Żywiec - MKS Trzebinia Siersza 3-2 (0-1)

 Bramki dla Górala: Trzop 2, Niewiarowski; dla trzebinian Ciepichał, Pieprzyca.

 Dla trzebinian był to trzeci sprawdzian w ramach przygotowań do rozgrywk w IV lidze małopolskiej. Po dwóch wygranych ze Świtem Krzeszowice (4-2) i Szczakowianką II (2-0) tym razem podopieczni grającego duetu trenerskiego Marcina Kasprzyka i Roberta Moskala przegrali w Żywcu z zespołem IV ligi śląskiej Góralem 2-3, chociaż prowadzili już 2-0. - Prowadzenie zdobył dla nas Ciepichał, potem w drugiej połowie podwyższył Pieprzyca, który jest jeszcze juniorem i wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Tymczasem w odstępie 10 minut straciliśmy trzy bramki po dość oczywistych błędach piłkarzy, którzy mają miejsce w podstawowym składzie, jak i tych sprawdzanych pod kątem przydatności w naszej drużynie. Wynik nie jest w takich meczach sprawą pierwszorzędną, ale okoliczności utraty trzech goli powinny być dla nas nauczką - mówi Marcin Kasprzyk.

 W składzie trzebinian pojawiło się kilka nowych nazwisk, wśród nich bramkarz Grzegorz Dudek, obrońca Janusz Dąbek oraz Krzysztof Witek, który wrócił do ekipy po pół roku ze Szczakowianki. Poza tym szkoleniowcy trzebińskiej jedenastki sprawdzili kilku juniorów - wychowanków klubu.

 Kolejny sprawdzian trzebinianie rozegrają już dzisiaj z Janiną Libiąż, w sobotę z Czarnymi Sosnowiec i na koniec z Wolanką Wola Filipowska.

 Gospodarze byli zadowoleni, że udało im się odrobić straty, chociaż nie wykorzystali jeszcze kilku dogodnych okazji. Latacz i Świniański zaprzepaścili sytuacje sam na sam. W żywieckim zespole zabrakło kontuzjowanych: Białka, Midora, Szczotki, Kośca oraz Kuchejdy, który podjął treningi w Walcowni Czechowice-Dziedzice.

(zab, BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski