Rozmowa
Najpierw Kukiz 15, teraz Ruch Bezpartyjnych. Można się przy Panu pogubić...
Wcale nie. Nadal jestem członkiem Krajowej Komisji Rewizyjnej w Stowarzyszeniu na Rzecz Nowej Konstytucji Kukiz 15 i nie mam zamiaru z tego rezygnować. To wcale nie przeszkadza mi pełnić równocześnie funkcji koordynatora i pełnomocnika Ogólnopolskiego Ruchu Bezpartyjnych.
No to skąd pomysł na działalność w Ruchu?
Otrzymałem taką propozycję od szefa kampanii wyborczej Pawła Kukiza i ją przyjąłem. Mam zająć się kampanią wyborczą do samorządu terytorialnego.
Jakie będą Pana zadania?
Najkrócej rzecz ujmując, będę budował struktury i koordynował działania Ruchu w najbliższych wyborach do samorządu. W mojej kompetencji jest okręg wyborczy nr 14, czyli powiaty gorlicki, limanowski, nowosądecki, nowotarski i tatrzański. Szukam kandydatów na wójtów, burmistrzów, ale też naszych lokalnych przyszłych reprezentantów do Sejmiku Województwa Małopolskiego.
Wreszcie jakieś konkrety. No to uchylmy rąbka tajemnicy, co do tych kandydatów. Ma Pan już pewne figury?
Do Sejmiku z Limanowej wystartuje Anna Wilk. Z wykształcenia lekarz, była ordynator nefrologii tamtejszego szpitala. Na 99 proc. o fotel prezydenta w Nowym Sączu z naszego Ruchu ubiegał się będzie obecny wiceprezydent Jerzy Gwiżdż.
Raczej Gorlickie mnie interesuje. Mamy kandydata na burmistrza Gorlic?
Trwają przymiarki do tego fotela. Rozmawiamy z doświadczoną w pracy samorządu, lubianą i cenioną w lokalnym środowisku kobietą. Wszystko wskazuje na to, że stanie ona w szranki z Mariolą Migdar, Rafałem Kuklą, Maciejem Trybusem. Mamy też mocnego kandydata do Sejmiku. Jest znany mieszkańcom Ropy. Wciąż jednak poszukujemy kandydatów bezpartyjnych.
Jacy ludzie są mile widziani?
Najlepiej, by w jakiś sposób wywodzili się z samorządu, albo w życiu łyknęli choć trochę przedsiębiorczości. By w samorządzie nie stali z założonymi rękami, a zawalczyli o pozycję regionu, o pieniądze na drogi, rozwiązali nasze problemy, choćby z nielegalnym składowiskiem odpadów.
Co zamierza Pan osiągnąć, wprowadzając do miast, gmin i Sejmiku ludzi niezwiązanych z żadnym ugrupowaniem politycznym?
Apolityczne samorządy. Widzimy, co w tej kadencji dzieje się choćby w gorlickim ratuszu, kiedy większość rady jest w opozycji wobec burmistrza. Każda sesja to potyczki na słowa, które nic nie wnoszą. Chodzi nam o to, by za burmistrzem wprowadzić do rady ludzi, którzy mają podobne spojrzenie na przyszłość miasta.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
