Skidziń - Przecieszyn - Jawiszowice
Zaprzężone do traktora Jerzego Szpyry sanki wyruszyły ze Skidzinia, przez Przecieszyn, który objechały dookoła, do jawiszowickiego lasu. W leśniczówce czekał już na nich Robert Piętoń, który przygotował ognisko. Lekko zmarznięte dzieciaki mogły upiec kiełbaski i rozgrzać się przy ogniu. Potem leśniczy Piętoń wyruszył z nimi do paśników i opowiadał o mieszkańcach jawiszowickiego lasu. Dzieci przywiozły ze sobą siano i żołędzie, które wsypały do paśników. Leśniczy pokazywał im też drzewa, które specjalnie powala się w zimie, by gałązki i nasiona mogły podjadać sarny i zające.
- Oprócz świetnej zabawy, dzieci mogły dowiedzieć się czegoś ciekawego o zwierzętach żyjących niedaleko od nich. To przyda im się na lekcjach przyrody czy środowiska- mówi Zofia Piwowar, kierowniczka Domu Ludowego w Skidziniu, który zorganizował feryjny kulig dla uczniów "podstawówki" i gimnazjum.
Oprócz Jerzego Szpyry, w organizacji wycieczki pomagał także inny skidzinianin - Krzysztof Zając, a Marek Merta z Brzeszcz-Boru wypożyczył dzieciom sanki.
(BAJ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?