Mniejsza, że atak nie należał do eleganckich – wręcz przeciwnie, ale zmartwiło mnie, że totalnie mijał się z intencją felietonu. Wprawdzie Redakcja zmieniła mi tytuł (brzmiał on: „Szczury?”, a dano: Latające „szczury.”), co wpłynęło na wydźwięk tekstu, ale w nim samym nie zmieniono ani przecinka. Biorę więc pełną odpowiedzialność za jego treść.
Wbrew oczywistemu przesłaniu tekstu, Czytelniczka odczytała z niego, że jestem „przeciw” gołębiom. Nic bardziej mylnego! Wyraźnie napisałam, że krytykuję ludzi, a nie te – Bogu ducha winne ptaki – krzywdząco nazywane „miejskimi szczurami”.
Wprawdzie przykro mi było słuchać pouczeń i połajanek, które były z gruntu niesłuszne, gdyż pani odczytała tekst bez zrozumienia, ale mniejsza z tym. To drobna sprawa i nie poruszałabym jej, gdyby nie to uogólnienie, o którym wspom- niałam.
Myślę mianowicie, że zanim w jakiejś sprawie zabierze się głos, zwłaszcza krytyczny, to dobrze byłoby wpierw z tą kwestią dogłębnie się zapoznać. Wyrobić sobie zdanie na podstawie faktów. Tymczasem dookoła nas coraz częściej widzimy, czytamy, słyszymy różnego rodzaju krytyki, ataki, tzw. wymądrzania, a ich jakość i poziom wyraźnie świadczą o tym, że nie są one oparte na solidnym zbadaniu danej kwestii. To objaw braku kultury dyskusji.
Chyba że atak polega na celowym kłamstwie i przeinaczaniu faktów, ale to już zupełnie inny temat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?