MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kultura jazdy – 2

Redakcja
Szanowni Państwo, sposób prowadzenia samochodu i poruszania się nim w mieście również może być objawem kultury. Jak już pisałam – traktowanej jako wyraz zwracania uwagi nie tylko na siebie, ale i na innych.

Zofia Gołubiew: DROBIAZGI KULTURY

Oprócz pamiętania o zachowaniu płynności ruchu, o czym wspominałam przed tygodniem, wyjątkowo dobitnie świadczy o kulturze naszej jazdy stosunek do migaczy, czyli mówiąc fachowo: kierunkowskazów.

Kontynuuję rozmowę z pewnym inżynierem, który uświadamia mi, że przecież migacze służą wyłącznie do komunikowania się z innymi uczestnikami ruchu. Zastanawiam się więc, jak my między sobą tymi światełkami „rozmawiamy”? Niestety, często ani mądrze, ani grzecznie. Nieraz zupełnie nie obchodzi nas los tych z tyłu – nie sygnalizujemy np. chęci zaparkowania czy skrętu w prawo, a przecież ktoś mógłby nas z lewej strony ominąć i nie powstawałby zator. Na rondzie czy skrzyżowaniu, w wielu sytuacjach, nieużywanie migacza przed skrętem uniemożliwia innym kierowcom podjęcie właściwej decyzji – czy włączyć się do ruchu, czy zmienić pas itp. Czekają więc aż ten kierowca z przodu łaskawie raczy poinformować o swoich zamiarach lub też po prostu patrzą, co on zrobi.

Nagminne jest oszczędzanie migaczy i włączanie ich dopiero w momencie skręcania, a to już uznać trzeba za bezmyślność czy wręcz głupotę, bo wówczas już i tak widać, co się z autem dzieje. Tylko odpowiednio wczesne zasygnalizowanie swoich zamiarów daje szansę innym – czyli jest tą „rozmową”, o którą chodzi. Inne zachowania to po prostu lekceważenie pozostałych uczestników ruchu, czyli właśnie brak kultury.

Przypominam sobie coś, co rozśmieszyłoby młodych ludzi: dawniej kierowcy samochodów ciężarowych pokazywali chęć skrętu specjalnymi łapami, zamocowanymi z obu boków szoferki. Takie plastikowe cudo, w kolorze czerwonym lub pomarańczowym, kiwało się i machało – jak ręką – góra-dół. Czasem jeszcze skrzypiało lub stukało. Ale z daleka było widać, że np. ten star skręci zaraz w prawo, a tamten ził zmieni pas na lewy. Było to narzędzie prymitywne i śmieszne, ale skutecznie wskazywało kierunek – zgodnie z nazwą.

Dziś mamy superurządzenia, wygodne i łatwe w użyciu, a więc pozostaje tylko pamiętanie o innych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski