Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kultura – rzecz najważniejsza

Redakcja
Parę lat temu byłem gościem mojej siostry mieszkającej wtedy pod Londynem. Zaprosiła mnie do restauracji "tylko przedtem chce wpaść na chwilę do parafii”. No, to weszliśmy bocznym wejściem do kościółka... i okazało się, że to właśnie jest restauracja: kościół został zdesakralizo-wany, sprzedany i zamieniony na restaurację.

Janusz Korwin-Mikke: NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Cały chór zajęty był przez jakieś dziesięć stolików ludzi poubieranych w karnawałowe czapeczki i robiących wrażenie, że bawią się z musu. Okazało się, że to jakaś firma urządziła dla pracowników "śledzika” z okazji Bożego Narodzenia. W lutym – a bo co? Wcześniej wszystkie terminy w knajpie były pozajmowane przez inne firmy – które też urządzały "świąteczne” imprezki, czyli "Christmas”. Wliczały to w koszty działalności – a więc odejmowały od podatków. Czyli: bawili się na koszt podatników.

Co prawda: zabawa dlatego, że trzeba wydać pieniądze, bo inaczej się zmarnują, wygląda... no, tak jak właśnie wyglądała.

W Polsce aż tak źle nie jest – jednak w dalszym ciągu firmy urządzają (w Wielki Post!) "jajeczka” przed Wielkanocą – a w Adwencie "śledziki”. Następuje oderwanie nadbudowy od bazy (jak powiedziałby piekłoszczyk Karol Marks).

No, cóż: skoro miłość nie służy prokreacji, a do restauracji nie idzie się dlatego, że się jest głodnym – to czemu wiązać święcenie jajek ze Zmartwychwstaniem?

Z GLOBCIem też nie "walczy się” dlatego, że jest nam za ciepło – lecz dlatego, że ONI chcą zmalwersować trochę szmalu...

Elementy naszej kultury jeszcze funkcjonują – ale sama kultura jest już martwa – a przynajmniej ledwo zipie.

Trudno się dziwić: wszystko, co wspomagają pieniądze państwowe, musi zwiędnąć. Kultura zawsze była czymś trochę opozycyjnym.

Pan chciał, by lud pracował – a lud urządzał, a to huczne wesela, a to zaręczyny, a to poprawiny, a to obchodził Dzień św. Agnieszki, patronki parafii naszej...

…i co nam Pan zrobi? Ha!?

To wszystko zanika, stroje ludowe, fundowane przez Ministerstwo Kultury, przestały być wyzwaniem – stały się dekoracją.

Kultura zanika.

Wyjścia są dwa.

I – odrodzi się nasza tradycyjna kultura, kolęd będziemy słuchać (i będziemy je śpiewać!) w Wigilię – a nie trzy tygodnie wcześniej, by zwiększyć sprzedaż prezentów.

II – utworzy się jakaś nowa kultura. Być może świecka. Być może pojawi się inna religia.

Jedno z dwojga nastąpić musi – bo naród nie może istnieć bez kultury.

Jeśli to nie nastąpi, przyjdą inni, z innej kultury. Muzułmańskiej – najprawdopodobniej. Wesołych Świąt...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski