Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulturalnie, ale stanowczo

Redakcja
Wysłannicy Canal Plus nie otrzymali zgody na filmowanie fragmentów meczu Wisła - Polonia Warszawa. Bezrobotna była także ekipa Telewizji Kraków. Wyłącznym prawem do transmitowania i rejestracji spotkania dysponowała TVN.

Gry telewizyjne

- Reporter i operator Canal Plus przyjechali do Krakowa tylko po to, żeby nagrać mnie - powiedział prawnik Tele-Foniki i Wisły, mec. Zdzisław Rosiek. - Wiedzieli bowiem, że nie będą mogli rejestrować meczu, ponieważ już dwa dni wcześniej poinformowaliśmy tę stację, odpowiadając na jej prośbę, o wyłączności praw TVN. Dlatego mogliby filmować mecz jedynie po uzyskaniu akceptacji zarówno TVN, jak i Wisły. Nie uczynili tego, nie mogli więc wejść z kamerą na stadion.
Nic nie wskórał także red. Andrzej Szeląg z krakowskiego ośrodka telewizyjnego. Bezprzedmiotowe okazały się jego rozmowy z przedstawicielem TVN, Jarosławem Potaszem. Na telefon nie odpowiadał dyrektor tej stacji, Edward Miszczak. Bezradnie rozkładał ręce prezes Wisły Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Najwyraźniej wszelkie sentymenty poszły na bok.
- Nie mamy nic przeciwko telewizji krakowskiej, ale musimy się trzymać zapisów umowy. Jakiejkolwiek sublicencji udziela więc TVN, za zgodą Wisły - wyjaśnił mec. Rosiek. - Mogę jednocześnie zapewnić, że klub nie robiłby Canal Plus, Telewizji Kraków, czy każdej innej stacji trudności, gdyby została zachowana wspomiana procedura. Nam zależało przede wszystkim na tym, żeby opłata za transmisję była godziwa, aby pieniądze szły prosto do klubu, z pominięciem pośredników, a mecze pokazywano w telewizji otwartej. Inaczej nie będzie piłki nożnej w Polsce. Wystarczy popatrzeć na działania marketingowe świetnie prosperującej w naszym kraju koszykówki. Z tego, co wiem nieoficjalnie, TVN nie widzi przeszkód w przekazywaniu (oczywiście odpłatnie - przyp. JS) telewizji publicznej skrótów, fragmentów nakręconych przez siebie w czasie meczów.
Red. Szeląg przypomniał, że gdy transmisje przeprowadzały Canal Plus lub Wizja TV, nie musiał uzyskiwać żadnej zgody, wystarczyła akceptacja Wisły.
TVN, chcąc przeprowadzić transmisję, musiała skorzystać z pomocy technicznej Wizji TV. Wypożyczono więc wóz transmisyjny, siedem kamer. Przedsięwzięcie nadzorował m.in. Grzegorz Miecugow, którego zapytaliśmy, ile TVN musiała zapłacić Wizji za użyczenie nowoczesnego sprzętu. - Trzeba raczej mówić o pomocy sąsiedzkiej. Pomogliśmy Wizji, kiedy miała klopoty, teraz Wizja pomogła nam. Wizja ma bardzo dobrą, ale mocno zapracowaną ekipę, dlatego jest mała szansa na częste korzystanie z jej usług. Nasza stacja się rozwija i musimy się dorobić takiego sprzętu, jakim dysponuje Wizja.
Mówiąc o wyłączności praw TVN do transmitowania meczów Wisły, Grzegorz Miecugow stwierdził: - Wiem jedno. Nie kupujemy niczego pod stołem, od pasera. Kupujemy od właściciela. To jest na pewno dość kłopotliwe, ale jeśli Canal Plus ma jakieś pretensje, niech się sądzi - nie z nami jednak, tylko z Wisłą. My mamy czyste ręce.
Znany prawnik, sympatyk Wisły, prof. Andrzej Gaberle doradza polubowne załatwienie sprawy. Tylko czy znajdzie się rozwiązanie, satysfakcjonujące wszystkie strony? Jerzy Sasorski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski