Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kupczak: Utrzymamy rytm, grając na Słowacji

Piotr Pietras
Ekstraklasa piłkarska. Pomocnik Termaliki Bruk-Betu Mateusz Kupczak jest mocnym punktem swojej drużyny w środku pola. W czterech ostatnich meczach miał pewne miejsce w podstawowym składzie.

Kupczak obecny sezon rozpoczynał w ekipie „Słoników” na ławce rezerwowych bądź w ogóle nie pojawiał się na boisku. Od 8. kolejki, od wyjazdowego spotkania z Cracovią, gra już w pełnym wymiarze czasu, natomiast zespół z Niecieczy od tego momentu nie zaznał jeszcze goryczy porażki.

Na początku sezonu cały zespół Termaliki Bruk-Betu grał słabo, bardzo bojaźliwie. Kupczak był wtedy zawodnikiem wchodzącym z ławki rezerwowych. - Rzeczywiście początek sezonu nie był dla nas najlepszy. Sam zresztą byłem w słabszej dyspozycji i chyba dlatego trener nie stawiał na mnie od początku meczu. Na szczęście po wrześniowej przerwie dla reprezentacji wskoczyłem do podstawowego składu - cieszy się Kupczak.

Z czterech ostatnich spotkań zdaniem zawodnika najtrudniejszy był ten ostatni z Górnikiem Łęczna. - Po dobrym meczu na Łazienkowskiej w Warszawie, przed spotkaniem z Górnikiem Łęczna wszyscy widzieli nas w roli faworyta. Tymczasem w tym sezonie przed każdym spotkaniem ekstraklasy trudno jest wskazać zespół mający większe szanse na zwycięstwo. Górnik, podobnie zresztą jak dwa tygodnie wcześniej Pogoń Szczecin, przyjęły defensywną taktykę, co znacznie utrudniło nam organizację ataku. Zdecydowanie lepiej grało się nam z takimi rywalami jak Cracovia i Legia. Oba te zespoły grały do przodu i dzięki temu mieliśmy zdecydowanie więcej okazji do konstruowania akcji ofensywnych. Ale prawda jest taka, że każdy mecz jest inny i w każdym trzeba starać się przechytrzyć przeciwnika. Nie zawsze się to jednak udaje i między innymi po remisach z Pogonią i Górnikiem na boisku w Mielcu pozostał nam lekki niedosyt - przyznaje pomocnik „Słoników”.

Drużyny występujące w ekstraklasie rozpoczęły drugą w tym sezonie przerwę dla reprezentacji. Jak taka pauza wpływa na dyspozycję zespołu? - W cyklu treningowym niewiele się zmienia, może poza tym że mieliśmy o jeden dzień wolnego więcej, natomiast na dzisiaj mamy zaplanowane badania szybkościowe i wytrzymałościowe. W weekend nie zagramy wprawdzie meczu ligowego, zachowamy jednak rytm meczowy, gdyż w piątek na Słowacji mamy zaplanowany mecz kontrolny z MFK Rużomberok. Mam nadzieję, że zachowam w tym czasie dobrą dyspozycję, potwierdzę ją podczas treningów i nadal będę miał miejsce w podstawowym składzie - stwierdził Kupczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski