MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kupczenie życiem i śmiercią

Redakcja
"Na dole kupczy się życiem" - tak jedna z gazet zatytułowała wywiad z posłem Pawłem Poncyliuszem, tłumaczącym, dlaczego kopalnie węgla ignorują niebezpieczeństwa czyhające na górników. Inna zwróciła uwagę na to, że na górze kupczy się śmiercią, sugerując, że powodem dwudniowej zwłoki w ogłoszeniu żałoby narodowej po tragedii na Śląsku były niedzielne prezydenckie dożynki w Spale.

Grzegorz Skowron: DRUGIE DNO

Trudno nie zgodzić się z tymi opiniami. Przecież pojawiające się doniesienia o nieprawidłowościach w kopalniach nie są niczym nowym. Jednak nikt do tej pory nie zdecydował się na radykalne rozwiązanie, czyli zamknięcie niebezpiecznych wyrobisk. I to w dużej mierze z powodu obaw o protesty górników. Grzechem zaniechania był nie tylko brak decyzji o likwidacji groźnych kopalni, ale także brak pomysłu na to, co górnikom dać w zamian. Pewnie takie rozwiązania byłyby kosztowne dla budżetu, a więc dla wszystkich Polaków, tak więc kupczenie życiem na dole to sprawa nie tylko tych, którzy fałszowali wyniki pomiarów stężenia metanu, ale wszystkich, którzy nie godzili się na radykalny albo kosztowny program zamykania kopalni węgla.
Tylko z tego powodu wprowadzenie żałoby narodowej jest jak najbardziej zasadne. Trudno jednak zrozumieć postępowanie Kancelarii Prezydenta w tej sprawie. Nie dosyć, że żałoba została ogłoszona w sobotę, dwa dni po tragedii, to jeszcze obowiązuje dopiero od wczoraj. Prezydent Lech Kaczyński tłumaczący, że w sobotę i niedzielę odbywało się wiele imprez na zakończenie lata, w zestawieniu z obrazkami z dożynek w Spale, na których para prezydencka tańczy na scenie, jest co najmniej niewiarygodny, by nie użyć ostrzejszego epitetu wobec głowy państwa.
Żałoba to stan ducha. Opuszczone flagi państwowe czy odwołane imprezy to tylko zewnętrzne przejawy szacunku wobec zmarłych. Wprowadzenie ogólnonarodowej żałoby tak, by była jak najmniej uciążliwa dla obywateli, mija się z celem. Albo ktoś się przejmuje tragedią nieznanych mu osób na Śląsku i nawet na meczu piłkarskim może dać temu wyraz, albo mało go to obchodzi i żadne urzędowe nakazy smutku tego nie zmienią. I nie gorszy go to, że po kilku stronach opisujących tragedię na Śląsku ta sama gazeta (?!) informuje o uratowanym biuście jednej z celebrytek, której dziecko z piersi przeszło na karmienie butelką. To dopiero kupczenie życiem!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski