Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kupujesz? Masz teraz więcej praw! Poznaj je, bo warto

Małgorzata Wąsacz, (MAW, MAPI)
Info MOW
Ważne dla konsumentów. Zmieniły się zasady zakupów w sklepach, w internecie i na prezentacjach. A nowe, korzystniejsze dla klientów, przepisy weszły w życie w ostatnich dniach ubiegłego roku

Pan Leszek z gm. Koneck 16 grudnia 2014 roku zamówił przez telefon preparat, który miał mu pomóc pozbyć się bólu stawów i kości. Jego reklamę zobaczył w gazecie. Zadzwonił pod wskazany numer i chciał zamówić jedno opakowanie. Powiedziano mu, że musi dwa. Zgodził się.

Jednak następnego dnia rozmyślił się. Zadzwonił na infolinię firmy mówiąc, że rezygnuje z zamówienia. Konsultantka powiedziała mu, że w porządku, ale prosi go jeszcze o potwierdzenie rezygnacji po godz. 15. Nasz prenumerator tak też zrobił.

Tymczasem dwa czy trzy dni później przyjechał kurier z paczką. Pan Leszek jej nie przyjął i nie zapłacił. Myślał, że sprawę ma już za sobą, skoro przyjęto jego rezygnację. _– Jakież było moje zdziwienie, gdy firma wysłała do mnie przedegzekucyjne wezwanie do zapłaty na sumę 157,99 zł! Pismo otrzymałem w środę, ale jest ono opatrzone datą 29 grudnia 2014 roku. Na pieczątce jest stempel z datą 7 stycznia, a termin zapłaty mija 12 stycznia. To jakaś paranoja. Co mogę zrobić w tej sytuacji? – _pyta zdziwiony.

14 dni na odstąpienie od umowy
Luiza Chmielewska, naczelnik Wydziału Prawno-Organizacyjnego i Ochrony Konsumentów w Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy, radzi: – Najlepiej, żeby pan Leszek wysłał na piśmie, listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Tym samym potwierdzi to, co oświadczył przez telefon. Koniecznie musi to oświadczenie podpisać własnoręcznie, zostawić sobie jego kopię, dowód nadania i „zwrotkę”, gdy do niego wróci.

Jak zaznacza ekspert, przed zmianą przepisów konsument również miał prawo odstąpić od umowy zawartej na odległość.

Jednak od 25 grudnia ma na to więcej czasu. Obecnie w przypadku towarów kupionych poza lokalem przedsiębiorstwa oraz na odległość, np. przez telefon, w internecie czy na prezentacji, na odstąpienie od umowy mamy 14 dni.

Uwaga! Chodzi tutaj o dni kalendarzowe, a nie robocze. Wcześniej można to było zrobić w ciągu 10 dni, również kalendarzowych.

Nie musimy podawać, dlaczego się rozmyśliliśmy i odsyłamy towar sprzedawcy.

Nawet rok na odesłanie towaru
* Na początku stycznia pani Maria z Bydgoszczy na prezentacji kupiła komplet pościeli leczniczej. Zapłaciła ponad trzy tys. złotych. Podpisała umowę z przedstawicielem firmy, wzięła towar na raty. Po trzech dniach stwierdziła, że jednak pościel jest jej niepotrzebna oraz że nie stać jej na taki wydatek. Zajrzała do umowy, by zobaczyć, czy może zrezygnować z zakupu. Nie znalazła takiego zapisu. Co może zrobić?

Może odesłać towar sprzedawcy. Ponieważ nie poinformował on o prawie do odstąpienia od umowy, może to zrobić w ciągu 12 miesięcy od dnia, w którym dowie się o tej możliwości. To o dziewięć miesięcy więcej niż przed zmianą przepisów.

Nie musimy płacić za towar niezamówiony
* W połowie stycznia pani Grażyna z Torunia otrzymała pocztą przesyłkę – koronkowe majtki. Ponieważ ich nie zamawiała, nie przeczytała nawet oferty handlowej, która była do nich dołączona. Po kilku tygodniach dostała fakturę i wezwanie do zapłaty. Przedsiębiorca uznał, że skoro pani Grażyna nie odesłała majtek, to musi za nie zapłacić. Czy firma X może domagać się pieniędzy?

Nie ma takiego prawa! Jeżeli otrzymamy niezamówiony towar, to nie mamy obowiązku za niego płacić. Firma podejmuje takie działania na własne ryzyko i nie może żądać od nas pieniędzy.

Warto pamiętać, że jeśli nie zareagujemy na przesyłkę, której nie zamówiliśmy, tzn. nie odeślemy jej, to nie jest to równoznaczne z wyrażeniem zgody na zawarcie umowy.

Możemy wybrać, czego żądamy od sprzedawcy
* Pani Marzena z Grudziądza w ostatni weekend, podczas wyprzedaży, kupiła buty. Były przecenione o połowę. Niestety, po trzech dniach się rozkleiły. Co może zrobić?

Ma prawo od razu wybrać, czego oczekuje od sprzedawcy: naprawy, wymiany czy zwrotu pieniędzy za rozklejone buty.

Przed zmianą przepisów aż tyle uprawnień od razu jej nie przysługiwało. W pierwszej kolejności mogliśmy żądać wymiany towaru na nowy lub naprawy, a w drugiej kolejności, jeżeli powyższe byłoby niemożliwe lub wymagałoby nadmiernych kosztów lub narażało nas na znaczne niedogodności albo sprzedawca nie zdołałby spełnić naszego żądania w odpowiednim czasie – mogliśmy domagać się obniżenia ceny albo odstąpienia od umowy (pod warunkiem, że niezgodność tego towaru z umową jest istotna).

Warto również wiedzieć, że wydłużony został termin domniemania, że wada, która ujawniła się w towarze, istniała już w momencie przekazania rzeczy kupującemu. Teraz jest to 12 miesięcy, wcześniej było to 6 miesięcy.

Radzimy

Kiedy reklama wprowadza nas w błąd

Dzieje się tak, gdy na jej podstawie nabywamy nieprawdziwe wyobrażenie odnośnie towaru lub usługi, np. jesteśmy przekonani, że po użyciu danej maści znikną nam żylaki czy przestaną nas boleć stawy.

– Informacje w reklamie mogą być nieprawdziwe lub prawdziwe, ale z uwagi na sposób ich przedstawienia, czyli użyte sformułowania, mogą one wywołać u konsumenta mylne wyobrażenie o danym towarze – precyzuje Michał Trempała, starszy specjalista w Wydziale Prawno-Organizacyjnym i Ochrony Konsumentów w bydgoskim WIIH.

Czego sami możemy się domagać, jeśli damy się nabrać

Zgodnie z prawem, możemy odstąpić od umowy zawartej ze sprzedawcą, żądać obniżenia ceny, naprawy lub wymiany towaru na inny.

Kto nam pomoże

Jeśli zostaliśmy wprowadzeni w błąd, możemy złożyć do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pisemne zawiadomienie o podejrzeniu stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów. Jeśli prezes UOKIK uzna nasze roszczenie za zasadne, może to stać się podstawą wszczęcia przez niego postępowania administracyjnego w tej sprawie. Jeśli zarzuty się potwierdzą, to firma może zapłacić karę – nawet do 10 proc. rocznego przychodu.

Możemy też poprosić o pomoc Inspekcję Handlową. Tutaj można liczyć na mediację albo sąd polubowny.

Praktyczne informacje

Te adresy i numery zawsze miej pod ręką!

Tu szukajmy pomocy, gdy np. sprzedawca nie chce uznać naszej reklamacji czy nie chce oddać nam pieniędzy za towar

U miejskich lub powiatowych rzeczników konsumentów. Możemy u nich uzyskać bezpłatną poradę lub informację prawną w sprawach dotyczących każdego rodzaju sporu ze sprzedawcą lub usługodawcą – bez względu na miejsce siedziby przedsiębiorcy. Niekiedy rzecznik występuje do przedsiębiorcy z interwencją w imieniu konsumenta: przedstawia jego roszczenia i aktualny stan prawny oraz wskazuje prawidłowy sposób rozpatrzenia reklamacji. Ponadto udziela pomocy w przygotowaniu pozwu, a nawet może przystępować do już toczących się postępowań sądowych, by działać w imieniu i na rzecz konsumentów.

– w Krakowie, al. Powstania Warszawskiego 10 (box 49 – parter), tel. (12) 61-69-231.

– w Nowym Sączu, ul. Jagiellońska 31, tel. (18) 443-51-62.

– w Tarnowie, ul. Goldhammera 3, tel. (14) 688-28-51.

– w Bochni, ul. Kazimierza Wielkiego 31, pokój nr 219, tel. (14) 615-37-58.

– w Oświęcimiu, ul. Wyspiańskiego 10, tel. 33 844 97 33

– w Wadowicach, Batorego 2, (33) 873-42-40.

– w Limanowej, Marka 9, (18) 33-37-822.

– w Chrzanowie, ul. Partyzantów 2, tel. (32) 625-79-70.

– w Suchej Beskidzkiej, ul. Mickiewicza 19, tel. (33) 875-78-50.

– w Dąbrowie Tarnowskiej, ul. Joselewicza 5, (14) 642-22-29.

– w Nowym Targu, Szaflarska 39, tel. (18) 266-76-35.

– w Zakopanem, ul. Chramcówki 15, tel. (18) 20-239-49.

W Federacji Konsumentów – www.federacja-konsumentow.org.pl

– Oddział w Krakowie, ul. Kapelanka 54 (pasaż Tesco), tel. (12) 422-64-62, e-mail: [email protected].

– Oddział w Nowym Sączu, ul. Jagiellońska 18, tel. (18) 444-13-13, e-mail: [email protected].

W Stowarzyszeniu Konsumentów Polskich – www.konsumenci.org. Organizacja prowadzi Konsumenckie Centrum E-porad, które udziela bezpłatnej pomocy prawnej. Wystarczy wysłać e-maila pod adresem: [email protected]

W Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Handlowej w Krakowie, ul. Wiślna 3, tel. (12) 42-29-338

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski