Kuracjusze chcą powrotu Rudolfa Zubera do wnętrza Pijalni Głównej

Po gruntownym remoncie Pijalnia Główna w uzdrowisku prezentuje się naprawdę dobrze. Kuracjusze wypatrzyli jednak, że zniknęła tablica pamiątkowa Rudolfa Zubera - odkrywcy wyjątkowej wody, zaliczanej dzisiaj do najsilniejszych w Europie szczaw alkalicznych. Wodę nazwaną od imienia wielkiego uczonego może dzisiaj smakować każdy odwiedzający pijalnię.

Przed remontem kuracjusze, popijając wodę Zubera, mogli poczytać na mosiężnej tablicy, kim był jej odkrywca. Dziś mogą sobie to co najwyżej wygooglować. Nalewająca wodę pani z obsługi wskazuje miejsce, gdzie kiedyś była umieszczona tablica. - Była na filarze przed wejściem do sali koncertowej, ale co się z nią stało, nie mam pojęcia. Na swoje miejsce na pewno nie wróci, bo nie ma już filarów - słusznie zauważa.

- Zuber to jedna z najlepszych naszych wód i powinniśmy pamiętać o jej odkrywcy - twierdzi Aneta Rajczak, mieszkanka Krynicy.
Jadwiga Maksymiuk z województwa zachodniopomorskiego odwiedza pijalnię w Krynicy po raz pierwszy. - Informacja o Rudolfie Zuberze powinna jak najszybciej znaleźć się w pijalni. Mogłaby stać przed wejściem. Tam każdy na pewno by ją zauważył - podpowiada.

W pijalni nikt nie potrafi powiedzieć, gdzie się podziała pamiątka po odkrywcy. - A może ktoś ją ukradł? Była bardzo ciężka - mówi jedna z pracownic. Po krótkich poszukiwaniach dowiadujemy się, że tablica od czasu remontu jest przechowywana w Biurze Zakładu Górniczego, znajdującego się tuż obok pijalni.

- U nas jest bezpieczna - zapewnia Edyta Konicka, kierowniczka ruchu Zakładu Górniczego i geolog górniczy w Uzdrowisku Krynica-Żegiestów. - Umieszczenie jej w wyremontowanym budynku nie jest takie proste. Tablica jest bardzo ciężka, miedziana, cienkie ściany mogą jej nie udźwignąć. Cały czas zastanawiamy się nad godnym miejscem dla niej - dodaje.

Jarosław Wilk, prezes Uzdrowiska Krynica-Żegiestów, któremu wytknęliśmy brak tablicy Rudolfa Zubera, zapewnia, że zostanie godnie wyeksponowana. Choć pijalnia została udostępniona gościom, to jej wygląd będzie się jeszcze zmieniał. Trzeba wydzielić boksy dla przedsiębiorców, którzy chcą świadczyć usługi na terenie pijalni. - To są główne powody, dla których czekamy z umieszczeniem tablicy. Chcemy, aby najpierw pomieszczenie nabrało ostatecznego kształtu - wyjaśnia Wilk.

Jadwiga Maksymiuk chciałaby, żeby tablica była przed wejściem, dobrze widoczna. Bernadeta Ciołkiewicz z Krynicy twierdzi jednak, że to zły pomysł. - Musi być umieszczona w środku, żeby pijący wodę mogli ją dostrzec - proponuje Ciołkiewicz.

- Postawimy ją w takim miejscu, żeby była dobrze widoczna i dla gości przebywających w budynku, i dla przechodniów mijających pijalnię - zapewnia prezes Wilk i obiecuje, że tablica Zubera wróci do pijalni w ciągu najbliższego roku.