Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kurator zamiast rady nadzorczej

Redakcja
Kurator zrobi porządek w TVP - zdecydował minister skarbu Aleksander Grad i złożył wniosek do sądu o jego ustanowienie. Formalnym powodem jest brak rady nadzorczej spółki - kurator miałby pełnić jej obowiązki. Sąd jednak nie musi przychylić się do tego wniosku, zwłaszcza że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w każdej chwili może wybrać nową radę nadzorczą TVP.

MEDIA. Telewizja publiczna czeka na decyzje sądu, a prezes zwalnia dyrektorów

Kuratorem ma być "osoba z autorytetem" - oznajmił wczoraj minister Grad, nie ujawniając nazwiska kandydata. Szef resortu skarbu chce także upublicznienia raportu Urzędu Kontroli Skarbowej, który ma wykazać poważne nieprawidłowości w TVP. Jak twierdzi, raport ten jest "druzgocący", bo w telewizji wydawano pieniądze wbrew prawu. W dodatku, według Aleksandra Grada, spółka musi zapłacić kilkanaście milionów złotych podatku od "nieprawnie utworzonych rezerw celowych", które sztucznie zmniejszyły wartość zysków TVP.
Decyzja ministra, która zapadła prawdopodobnie już podczas wtorkowej rozmowy z premierem, pogłębia chaos w telewizji publicznej - uważa opozycja. Kurator miałby bowiem wejść do firmy w czasie, gdy jej władze walczą poprzez wnioski do sądu rejestrowego o to, kto faktycznie jest p.o. prezesa telewizji.
Obecny spór trwa od piątku, kiedy część rady nadzorczej TVP zawiesiła p.o. prezesa TVP Piotra Farfała i wybrała na jego miejsce członka zarządu spółki Sławomira Siwka, choć minister skarbu zamknął walne zgromadzenie akcjonariuszy TVP, co kończy trzyletnią kadencję rady nadzorczej telewizji. Konflikt ma ostatecznie rozstrzygnąć sąd rejestrowy, do którego zarówno Piotr Farfał, jak i Sławomir Siwek złożyli wnioski dotyczące zmian we władzach telewizji.
W dodatku we wtorek sąd ten uwzględnił wcześniejszy, czerwcowy wniosek Piotra Farfała i zawiesił do końca kadencji trzech członków zarządu TVP, w tym Sławomira Siwka. Jak wskazują prawnicy, to jednak nie wyklucza faktu, iż za kilka dni ten sam sąd może uznać go za prezesa telewizji publicznej.
Do czasu decyzji sądu nie jest jasne, kto rządzi na Woronicza. Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński z SLD nazwał nawet sytuację w TVP "czeskim filmem". Mimo to Piotr Farfał podejmuje decyzje kadrowe - zmienia szefów ośrodków regionalnych, a wczoraj odwołał dyrektora programu TVP 2 Wojciecha Pawlaka. Nie wiadomo, czy wrócą oni do pracy, gdyby okazało się, że to Sławomir Siwek jest p.o. prezesa spółki.
Tymczasem minister skarbu unieważnił też wiosenny nabór na przedstawicieli resortu w radach nadzorczych mediów publicznych (ministerstwo ma tam po jednym reprezentancie). Wskazać ich mają środowiska twórcze i naukowe - usłyszeliśmy.
Znany reżyser Krzysztof Krauze nazwał decyzję o wprowadzeniu kuratora "mnożeniem prezesów". Z kolei członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Tomasz Borysiuk przypomina, iż w ubiegłym roku Polskie Radio nie miało rady nadzorczej przez pół roku, a sąd wniosek o kuratora odrzucił.
Przewodniczący Krajowej Rady Witold Kołodziejski mówił wczoraj, że - mimo presji - KRRiT wolałaby nie wybierać rady nadzorczej TVP w ekspresowym tempie, lecz poczekać na decyzję Krajowego Rejestru Sądowego. Na wczorajszym posiedzeniu KRRiT o nowej radzie nadzorczej TVP jednak wiele godzin dyskutowano. Jeśli uda się ją powołać, wniosek ministra skarbu o kuratora zostanie prawdopodobnie uznany za bezprzedmiotowy. Nowa rada nadzorcza wybrałaby zaś wkrótce nowy zarząd telewizji publicznej.
Zdaniem medioznawcy prof. Wiesława Godzica, wniosek o kuratora to zresztą jedynie "pusty gest", który telewizji nie ratuje.
Ewa Łosińska
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski