Kuratorium zabrało się za konkursy. Mają być elitarne

EDUKACJA. Małopolskie Kuratorium Oświaty zmienia zasady udziału w konkursach przedmiotowych. Uczniom trudniej będzie zostać laureatami.

Budzą one ogromne emocje uczniów i ich rodziców, bo stawką w nich jest otwarty wstęp do wybranego gimnazjum lub liceum na terenie całego kraju.

Taką możliwość dostaje obecnie czterdziestu laureatów każdego konkursu, czyli 640 najlepszych uczniów w Małopolsce.

Kuratorium postanowiło to zmienić. Od nowego roku szkolnego tytuł laureata danego konkursu będzie mogło zdobyć zaledwie 30 uczniów w województwie. Każdego roku oznacza to o ponad 160 laureatów mniej.

Powód zmian?

- Dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych wielokrotnie zwracali nam uwagę, że z powodu zbyt dużej liczby laureatów konkursów mają problemy z rekrutacją - tłumaczy Artur Pasek, zastępca dyrektora Wydziału Nadzoru Pedagogicznego w Małopolskim Kuratorium Oświaty. - Zbyt duża liczba laureatów powoduje bowiem, że w najlepszych szkołach tworzą się klasy złożone wyłącznie z takich uczniów. To blokuje możliwość dostania się do danej szkoły dzieciom, które mają bardzo dobre wyniki, ale z jakichś powodów nie startowały w konkursach.

Pomysł z pewnością nie spodoba się jednak uczestnikom tych konkursów. Także dyrektorzy szkół już go krytykują.

- To zdecydowanie niedobra zmiana - mówi Urszula Sawicka-Patrzałek, dyrektorka Gimnazjum nr 21 w Krakowie. - Obawiam się, że takie zawężenie liczby laureatów przyczyni się do zmniejszenia zainteresowania dzieci startem w konkursach. Wiele może się do nich zniechęcić.

Tym bardziej że - jak zapowiada kuratorium - od nowego roku szkolnego część pytań na etapie wojewódzkim (czyli tym ostatnim) ma być zdecydowanie trudniejsza niż do tej pory.

- To będzie zaledwie kilka pytań, ale będą tak skonstruowane, by wymagały od ucznia myślenia abstrakcyjnego. Mają one dawać pole do popisu najzdolniejszym - zapowiada Artur Pasek.

- Skoro kuratorium wprowadza taką zmianę, to powinno jednocześnie obniżyć próg - komentuje Urszula Sawicka-Patrzałek

Obecnie tytuł laureata może otrzymać osoba, która zdobyła co najmniej 80 proc. punktów możliwych do zdobycia. To też ma się zmienić. Próg zostanie obniżony do 60 proc.

Jak zdradza w rozmowie z nami Artur Pasek marzeniem kuratoryjnych urzędników jest jednak, by tytuł laureata konkursu stał się bardziej elitarny.

- Teraz nie tak łatwo będzie zdobyć maksymalną liczbę punktów. Dzięki temu zwycięzcy będą czuć jeszcze większą satysfakcję. Są województwa, w których laureatem konkursu zostaje raptem kilka osób - argumentuje Pasek.

Jednocześnie kuratorium postanowiło ułatwić start w szkolnym etapie konkursów, zawężając ich zakres tematyczny wyłącznie do podstawy programowej, czyli tego, co dziecko może wyczytać w podręczniku i dowiedzieć się na lekcji.

- Chcemy, żeby jak najwięcej osób startowało w tych konkursach - mówi Artur Pasek.

Nowe zasady przeprowadzania konkursów mają zostać ogłoszone jeszcze przed wakacjami.

ANNA KOLET-ICIEK

To nie koniec zmian

- W przyszłym roku szkolnym uczniowie gimnazjów będą mogli wystartować w zupełnie nowym konkursie z języka francuskiego.
- Uczniowie nie będą już mogli składać odwołań od oceny swojej pracy. Będą to musieli za nich robić rodzice lub opiekunowie prawni. Urzędnikom przeszkadzało bowiem, że odwołania były składane przez uczniów... w nieestetycznej i mało czytelnej formie. - Teraz rodzice będą brali odpowiedzialność za to, jak wyglądają te odwołania - mówi Artur Pasek.

- Od nowego roku będzie można składać odwołania również po etapie wojewódzkim. Do tej pory, po tym ostatnim etapie konkursu, uczniowie mogli składać zastrzeżenia wyłącznie do procedury jego przeprowadzenia.

- Z kolei osobami rozpatrującymi te odwołania nie będą mogły być te same osoby, które wcześniej oceniały pracę.

- Po każdym etapie konkursu na stronie internetowej kuratorium będzie też publikowana punktacja wszystkich startujących w nim uczniów.