Wstrzymanie przez rosyjski Gazprom dostaw spowodowało ograniczenie produkcji niektórych polskich zakładów
Przypomnijmy zdarzenia z ostatnich godzin: w środę o godz. 18.00 czasu moskiewskiego Gazprom, największy dostawca gazu w Europie, wstrzymał eksport do Białorusi i tranzyt tego surowca do Polski, Niemiec i Litwy. Tego samego dnia wieczorem rzecznik polskiego rządu Marcin Kaszuba i rzeczniczka Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) Małgorzata Przybylska, uspokajali, że bezpieczeństwo energetyczne państwa nie jest zagrożone, a w polskich kuchenkach na pewno nie zabraknie gazu. Tymczasem już w czwartek niektóre firmy poinformowały o problemach z dostawami gazu, m.in. Zakłady Azotowe w Puławach podały, że odczuły ograniczenia. Rzecznik zakładów Marek Sieprawski powiedział, że jeśli ograniczenia potrwają dłużej, to firma będzie musiała zmniejszyć produkcję nawozów. Z powodu ograniczeń w dostawach gazu produkcję ograniczyły m.in. Zakłady Chemiczne Police i Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach SA. Również PKN Orlen alarmował, że wstrzymanie dostaw gazu przez rosyjski Gazprom jest poważnym zagrożeniem dla spółki i sektora chemicznego.
Wczoraj o godz. 13.00 rosyjski koncern Gazprom wznowił dostawy gazu na Białoruś. PGNiG potwierdziło po południu, że otrzymało informacje od Gazpromu o wznowieniu dostaw oraz podał, że potrzeba dziesięciu godzin, aby w polskim odcinku gazociągu z Białorusi doszło do wyrównania ciśnienia do poziomu sprzed przerwania dostaw gazu.
Konfliktem między Białorusią a Gazpromem zaniepokoiła się także Komisja Europejska. Wystosowała do rządu rosyjskiego list, domagając się wyjaśnień w związku z przejściowym zamknięciem gazociągu, dostarczającego gaz ziemny na Białoruś, a także do Polski i Niemiec.
Sytuacja z brakiem dostaw gazu uaktywniła polską opozycję. Głównym zarzutem, stawianym ekipie rządzącej, był brak dywersyfikacji, czyli zróżnicowania źródeł dostaw i dróg transportu gazu. 2 grudnia 2003 r. PGNiG oraz Statoil zdecydowały się unieważnić, zawarty we wrześniu 2001 r., kontrakt na dostawy 74 mld m sześc. norweskiego gazu do Polski.
Prawo i Sprawiedliwość zażądało natychmiastowego powołania - działającego pod nadzorem Sejmu - sztabu antykryzysowego do zbadania potencjalnego zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Domaga się jednocześnie odwołania wicepremiera i ministra infrastruktury Marka Pola.
Rzecznik rządu Marcin Kaszuba zapewniał, podobnie jak w środę, że bezpieczeństwo energetyczne Polski nie jest zagrożone. Według niego "zarzuty opozycji i histeria, która się przez nie przebija, wynikają z nieznajomości faktów albo są próbą manipulowania opinią publiczną".
Tymczasem wczoraj po południu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz norweski Statoil podpisały memorandum o współpracy w zakresie dostaw gazu do Polski - poinformował prezes PGNiG Marek Kossowski. W memorandum tym polska spółka potwierdza chęć kupowania większych ilości gazu z Norwegii, a Statoil podtrzymuje zainteresowanie dostawami gazu do Polski. (PAP)
Tarnowskie Azoty zmniejszyły produkcję...
Zakłady Azotowe w Tarnowie Mościcach SA zmniejszyły o połowę produkcję nawozów sztucznych z powodu ograniczania dostaw gazu - informował wczoraj dyrektor ds. produkcji i techniki Witold Szczypiński.
- Ze względu na ograniczanie dostaw gazu jesteśmy pozbawieni około 1/3 normalnej ilości amoniaku, niezbędnego przy produkcji nawozów sztucznych, co skutkuje znaczącym obniżeniem wytwarzania tego produktu - powiedział Szczypiński.
Przedłużające się ograniczenie dostaw spowodowałoby trudną sytuację dla przedsiębiorstwa (np. wyłączenia jednego z ciągów technologicznych).
Zakłady Azotowe w Tarnowie Mościcach są jednym z największych odbiorców gazu w woj. małopolskim. Zużywają go około 34 tys. metrów sześciennych na godzinę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?