Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuriozalny gol i spadek

Maciej Zubek
Józef Zasadni z Porońca w otoczeniu trzech zawodników Wisły Sandomierz
Józef Zasadni z Porońca w otoczeniu trzech zawodników Wisły Sandomierz Fot. Maciej Zubek
III liga. Poroniec w ostatnim meczu sezonu doznał porażki i żegna się z rozgrywkami trzeciej ligi.

Poroniec Poronin 0
Wisła Sandomierz4 (2)

Bramki: 0:1 Grębalski 38, 0:2 Ziółko 41, 0:3 Nogaj 74, 0:4 Pacholarz 90.

Poroniec: Juszczyk – Nowobilski, Prokop, Bartos (69 Gadzina), Kępa (75 Stopka) – Zasadni, Gogola (83 Antoł), Chrobak, Folwarski – Lichacz (58 Grela), Waksmundzki.

Wisła: Wierzgacz – Beszczyński (64 Rzeszutek), Nowik, Pydych, Chorab (61 Gołas) – Pisarek, Kukiełka, Motyl, Piątkowski – Grębalski (69 Pacho­larz), Ziółek (58 Nogaj).

Sędziował: Michal Zvolanek (Koszyce). Widzów: 250.

– To smutny dzień dla nas. Trzeba się szybko zresetować, dokonać analizy i myśleć o tym co przed nami – wyznał po sobotnim spotkaniu trener gospodarzy Marcin Manelski.

Mecz był zacięty tylko w pierwszych 30 minutach. Co więcej, to Poroniec był w tym fragmencie gry stroną, która posiadała optyczną przewagę. Mógł nawet zdobyć bramkę, ale uderzenia głową Mateusza Chrobaka i strzał z lewej strony pola karnego Józefa Zasadniego minimalnie mijały bramkę Wisły. Kluczowy moment spotkania wydarzył się w 38 min.

Wtedy to fatalny w skutkach błąd przytrafił się bramkarzowi gospodarzy, Marcinowi Juszczy­kowi. Erwin Nowik z własnej połowy wykopał daleko piłkę pod pole karne Porońca. Jusz­czyk źle obliczył jej lot, piłka go przelobowała, przejął ją Adrian Grębalski i z bliska umieścił w pustej bramce.

Juszczyk nie popisał się także w 41 minucie, kiedy dał się zaskoczyć uderzeniem w bliższy róg Maciejowi Ziółce.

Tuż przed przerwą Poroniec mógł zaliczyć kontaktowe trafienie, ale po strzale Macieja Lichacza, Krystian Pydych głową zatrzymał piłkę zmierzającą do bramki.

Po przerwie gospodarze byli już wyraźnie pogodzeni z losem. Praktycznie nie podjęli walki z rywalem, który kolejnymi dwoma golami przypieczętował wygraną.

W 74 minucie po kontrataku Damian Nogaj uderzył precyzyjnie w dalszy róg bramki, a tuż przed zakończeniem spotkania inny rezerwowy, Jarosław Pacholarz, popisał się indywidualną akcją, zakończoną celnym strzałem tuż przy prawym słupku bramki Juszczyka.

ZDANIEM TRENERÓW
Marcin Manelski, Poroniec:

– Decydująca dla losów spotkania była ta pierwsza, kuriozalna wręcz bramka, która podcięła nam skrzyd­ła. Goście grali na luzie. My walczyliśmy, ale zabrakło nam umiejętności.

Tadeusz Krawiec, Wisła II:

– Tym zwycięstwem rozwialiśmy wszelkie wątpliwości, bowiem różne komentarze pojawiały się przed tym spotkaniem, dotyczące rzekomych układów. (MZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski