Do klubu znad Popradu 22-latka przychodziła – minionego lata z AZS Białystok – przede wszystkim po to, żeby zbierać doświadczenie u boku doświadczonych koleżanek. Tymczasem zdarzało się, że wychodziła w podstawowym składzie.
– _I może akurat w tych meczach nie spisałam się najlepiej, ale naprawdę bardzo mnie cieszy, że dostawałam szanse. Mam nadzieję, że to zaprocentuje w przyszłości i będę grać na wysokim poziomie _– podkreśla przyjmująca, która była sprawdzana także na pozycji atakującej. – _Miałam już w przeszłości taki epizod, jednak, szczerze mówiąc, w tym sezonie to nie było dla mnie łatwe zadanie. No, w sumie to kolejne nowe doświadczenie, by w takiej drużynie wziąć odpowiedzialność na siebie _– przyznaje Kurnikowska.
Jej dobra gra nie uszła uwadze znakomitego trenera Andrzeja Niemczyka, który w trakcie jednego ze spotkań bardzo chwalił urodzoną w Lęborku zawodniczkę.
– _Bardzo mnie to cieszy i mam nadzieję, że częściej będzie się o mnie w taki sposób mówić. Do tego trzeba dążyć. Przede mną jednak jeszcze wiele pracy _– nie ukrywa Kurnikowska.
Na pierwszy medal w dorosłej siatkówce musi poczekać, bo muszynianki w pierwszej rundzie play-off szybko odpadły z Impelem Wrocław.
– _Żal jest duży. Może byłby mniejszy, gdybyśmy zaprezentowały siatkówkę, na jaką nas stać, czyli przynajmniej taką, jaką kibice zobaczyli w Pucharze Polski. Najmocniej boli właśnie to, że, niestety, nie zagrałyśmy przeciwko Impelowi Wrocław tak, jak naprawdę potrafimy _– uważa Natalia Kurnikowska.
2 kwietnia Polski Cukier Muszyniana Fakro Bank BPS rozpocznie walkę o miejsca 5.–8. Orlen Ligi. Rywalem będą Budowlani Łódź.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?