Kurnikowska wykorzystała szansę

Polska - Słowenia 3:0 (25:18, 25:19, 25:21)

Polska: Kurnikowska 14, Skowrońska-Dolata 12, Werblińska 11, Pycia 7, Bednarek-Kasza 6, Wołosz 2, Maj-Erwardt (libero) oraz Bełcik, Kowalińska, Ganszczyk 1.

Słowenia: Recek 15, Cvetanović 8, Zdović 4, Zaloznik 4, Hutinski 3, Bozić, Medved (libero) oraz Potokar 1, Najdić, Mlakar 5.

W dwóch pierwszych spotkaniach rozgrywanych w Belgii i Holandii mistrzostw Europy Polki w grupie A (w Apeldoorn) uległy Włoszkom i Holenderkom (po 1:3). Kolejna porażka oznaczałaby dla nich koniec zawodów.

- Gdybyśmy przegrały, byłby wstyd. Cieszę się, że wygrałyśmy 3:0 bez większych komplikacji i nerwów. Wierzę, że te mistrzostwa teraz się dla nas zaczynają - powiedziała Polsatowi Sport po meczu rozgrywająca naszej reprezentacji Joanna Wołosz.

Słowenki nie zawiesiły zbyt wysoko poprzeczki, a nasze siatkarki popełniały mało błędów i pewnie zwyciężyły. W pierwszym, najbardziej wyrównanym secie odskoczyły na drugiej przerwie technicznej i już nie dały się dogonić. W drugiej odsłonie jeszcze szybciej uzyskały kontrolę nad wydarzeniami. W trzeciej prowadziły już 18:11, ale Słowenki zbliżyły się na punkt (21:20). Po chwili miały piłkę po swojej stronie, lecz skuteczny blok oraz następny przechyliły szalę na naszą korzyść.

Bohaterką polskiej ekipy została Natalia Kurnikowska. Młoda (23 lata) przyjmująca Polskiego Cukru Muszynianki po bardzo dobrej zmianie w niedzielnym meczu z Holandią teraz dostała od trenera naszej kadry Jacka Nawrockiego szansę gry od początku i w pełni ją wykorzystała. Grała z dużym spokojem (m.in. świetny plas na 16:12 w drugim secie) i była najskuteczniejszą z Polek, zdobywając 14 punktów (52-procentowa skuteczność). Duży ciężar spoczywał na niej zwłaszcza w dwóch pierwszych setach, gdy nieskuteczna była Katarzyna Skowrońska-Dolata; gwiazda naszej drużyny piąty bieg włączyła dopiero w ostatniej odsłonie (łącznie 12 pkt, 28 proc. skuteczności).

Jutro w Rotterdamie Polki zmierzą się w barażu o ćwierćfinał z rewelacją turnieju, Białorusią. W mistrzostwach Europy ograła ona 3:0 Chorwację, „planowo” uległa 0:3 jednemu z faworytów całej imprezy - Rosji, a wczoraj pokonała 3:2 Bułgarię. Białoruska drużyna nie ma na koncie dużych sukcesów, w europejskim rankingu zajmuje 19. miejsce (Polki są 6., a z ekip grających w ME niżej sklasyfikowana jest tylko Słowenia - 25.).