Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kurs na juniorów

Redakcja
Wawel Kraków - Stal Stalowa Wola 1-2 (1-2)

W II lidze piłkarskiej

W II lidze piłkarskiej

Wawel Kraków - Stal Stalowa Wola 1-2 (1-2)

0-1 Rybak 30 min
1-1 Rusin 34 min
1-2 Podlasek 35 min karny
Sędziował Mariusz Górski (Łódź). Widzów 200.
Wawel: Wrześniak - Szary, Tyrka, Łuszczek - Nylec (72 Pydyś), Księżyc (64 Szumiec), Szwajca, Szymanowski, Wołowicz - Rusin, Szeliga.
Stal: Wietecha - Wieprzęć, Adamus, Z. Wachowicz (55 Fabianowski) - Rybak, Stopa, Ożóg, A. Wachowicz (60 Bieńko), Szafran - Klempka, Podlasek.
Gospodarze wystąpili bez kontuzjowanych Krzysztofa Szewczyka i Zdzisława Janika, więc trener Czesław Palik dał szansę zaprezentowania swoich umiejętności juniorom; Łukaszowi Łuszczkowi, Łukaszowi Szymanowskiemu i Marcinowi Rusinowi. Cała trójka spisała się przyzwoicie, a Rusin zdołał nawet wpisać się na listę strzelców. Dobra postawa młodzieży jest pewnym promykiem nadziei dla kibiców Wawelu, bo jeśli w przyszłym sezonie drużyna wystartuje w III lidze, to jej trzon z pewnością stanowić będą juniorzy. Mecz zakończył się jednak zasłużonym zwycięstwem Stali, która pod względem umiejętności piłkarskich przewyższała gospodarzy.
W rozgrywanym w piątkowe popołudnie spotkaniu (w sobotę i niedzielę na stadionie Wawelu odbywać się będą zawody lekkoatletyczne) znacznie ciekawsza była pierwsza połowa. Pierwsi groźnie zaatakowali goście, lecz strzał Podlaska był niecelny. Gospodarze zrewanżowali się w 8 min, gdy po podaniu Rusina szansy nie wykorzystał Szary. Potem dwie akcje przeprowadził Ożóg; najpierw nie trafił w bramkę z około 16 metrów, a potem zmarnował sytuację sam na sam z Wrześniakiem. Krakowianie prowadzenie powinni objąć w 23 minucie, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Wołowicza, Szary bez należytej precyzji uderzył piłkę głową.
Wreszcie w 30 min A. Wachowicz podał przed bramkę do Rybaka, a ten strzałem pod poprzeczkę zdobył gola. Gospodarze szybko odrobili straty. Szeliga oddał strzał z 16 metrów, Wietecha wybił piłkę na poprzeczkę, ale ze skuteczną dobitką pospieszył Rusin. Goście zaczęli grę od środka, z piłką w pole karne wbiegł Szafran i został lekko popchnięty przez Tyrkę. Arbiter bez wahania wskazał na 11. metr. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego był Podlasek, który zmylił Wrześniaka i pewnie posłał piłkę do siatki.
Goście nadal groźnie atakowali. W 40 min Wrześniak obronił mocny strzał Ożoga, a tuż przed przerwą uderzona przez Szfrana piłka odbiła się od słupka.
Po przerwie na boisku nie było już tak ciekawie. Stal posiadała przewagę, ale bramkę Wawelu atakowała bez należytej determinacji. Ta trochę kunktatorska postawa mogła się zemścić. W 84 minucie Szeliga precyzyjnie podał z prawego skrzydła do Szumca, lecz naciskany przez Rybaka nie trafił w bramkę.
GRZEGORZ WOJTOWICZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski