Po raz pierwszy uczestniczyło w kursie 35 druhów, natomiast 11 zaliczyło go trzy lata temu, a teraz zdawali egzamin recertyfikacyjny. - Oprócz zajęć teoretycznych, pod okiem ratowników z Zespołów Wyjazdowych Państwowego Ratownictwa Medycznego, praktycznie uczyli się czynności ratujących zdrowie i życie - mówi Krzysztof Suryz Urzędu Gminy.
Wielu strażaków takie kursy ukończyło już wcześniej, jednak muszą być one odnawiane co trzy lata. - Te umiejętności są niezbędne nie tylko przy akcjach strażackich, ale w życiu codziennym. Różnego rodzaju przypadki mogą się zdarzyć w domu, na ulicy, w autobusie. Kursy powinni mieć zaliczone także ludzie z innych środowisk, na przykład nauczyciele - uważa Zdzisław Frąc, prezes OSP w Rybnej, mający od dawna uprawnienia ratownika.
W trzy-etapowym egzaminie, dla druhów najtrudniejszy był ostatni element: akcji pozorowanych w 6-osobowych zespołach. W takich na co dzień wyjeżdżają na interwencje. Sami losowali rodzaj zdarzenia, m.in. musieli poradzić sobie z ratowaniem kobiety z nożem wbitym w klatkę piersiową i opatrzenia mężczyzny ze złamaną nogą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?