Od 100 do nawet 200 zł podniosło już ceny kursów na prawo jazdy kilka małopolskich szkół jazdy. Tłumaczą to koniecznością nauczenia przyszłych kierowców dodatkowych umiejętności.
- Od stycznia na egzaminach sprawdzane są umiejętności ekologicznej jazdy. A do tego musimy kursantów odpowiednio przygotować - twierdzi instruktor jednej z krakowskich szkół.
Na czym konkretnie polega ekologiczna jazda? Zgodnie z nowymi przepisami, osoba egzaminowana powinna dokonywać zmiany biegu na wyższy w momencie, kiedy silnik osiągnie od 1800 do 2600 obrotów na minutę. Ponadto zdający powinien "korzystać z momentu obrotowego silnika podczas hamowania".
- W praktyce żaden z egzaminatorów na obrotomierz nie patrzy, a sprawdza jedynie, czy zdający mniej więcej wie, w którym momencie zmienić bieg, żeby nie przegrzewać silnika - tłumaczy Andrzej Nowicki, wicedyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnowie. - A co do hamowania, to kierowca, dojeżdżając do miejsca, w którym ma się zatrzymać, po prostu powinien stopniowo redukować biegi, tak żeby samochód zaczął wytracać prędkość - dodaje.
Zmiana przepisów, choć budziła sporo obaw, nie sprawia większych problemów na egzaminach. Przykładowo, w tarnowskim ośrodku egzaminowania w ciągu prawie dwóch miesięcy z powodu braku umiejętności ekologicznej jazdy nie zdała tylko jedna osoba.
- Egzaminatorzy wprawdzie dopiero od stycznia weryfikują ekologiczną jazdę, ale przecież większość szkół uczy tego już od dawna. W dzisiejszych czasach takie umiejętności są standardem - wyjaśnia dyrektor Nowicki.
Dlatego tym bardziej dziwi, że pojawiają się szkoły, które żądają za naukę tej sztuki dodatkowych pieniędzy - przeciętnie od 100 do 200 zł (średnia cena kursów w Krakowie to 1100 zł).
- Aby nauczyć kursanta ekologicznej jazdy, nie potrzeba dodatkowych godzin szkolenia. Nie wyobrażam sobie więc pobierania za to dodatkowych pieniędzy - przyznaje Bożena Krawczyk z OSK Alex w Krakowie.
Jak dodaje, podwyższa ceny tylko wtedy, gdy ktoś chce przejść ekspresowy kurs jazdy. - To wymaga ode mnie większego skupienia i zaangażowania, bo jazdy są o wiele częstsze. Dlatego cena też jest wyższa - tłumaczy instruktorka nauki jazdy.
O ile jednak w związku ze zmianami zasad egzaminowania w szkołach nauki jazdy pojawiły się podwyżki, o tyle próżno szukać tańszych ofert, czyli bez konieczności przechodzenia 30-godzinnego kursu teoretycznego.
Od początku roku, aby zdawać egzamin na prawo jazdy, wystarczy bowiem tylko nauczyć się jeździć. - Do egzaminu teoretycznego może przystąpić każdy. Dopiero egzamin z jazdy wymaga przejechania przynajmniej 30 godzin z instruktorem - wyjaśnia Andrzej Nowicki z MORD w Tarnowie.
Część szkół nie ma ofert bez szkolenia teoretycznego z powodów czysto ekonomicznych - wymagałoby to obniżenia cen całego kursu, a więc przyniosłoby szkole straty finansowe.
Inne twierdzą, że nie wyobrażają sobie dopuszczenia do jazdy osoby, która nie posiada podstaw teoretycznego przygotowania.
- Nauka przepisów drogowych w domu nie zastąpi dobrze przeprowadzone wykładu wyjaśniającego najważniejsze zagadnienia - uważa Marek Wilk, instruktor nauki jazdy z Krakowa.
- Zdarzało się, że jeżeli kursanta nie było na wykładzie, to później jadąc samochodem, musieliśmy zjeżdżać na pobocze i jeszcze raz tłumaczyć pewne kwestie. A przez to uczeń tylko tracił czas - dodaje instruktor nauki jazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?