Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwesta przed cmentarzem Rakowickim w Krakowie [ZDJĘCIA]

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
W zeszłym roku jej nie było, teraz powróciła. Przed cmentarzem Rakowickim zorganizowano kwestę na rzecz odnowy zabytkowych nagrobków.

Tysiące osób w atmosferze zadumy odwiedziły wczoraj groby swoich bliskich. Na małopolskich nekropoliach i wokół nich panował ogromny ruch, ale - jak mówią policjanci - generalnie było bezpiecznie.

Przed krakowskim cmentarzem Rakowickim, po rocznej przewie, ponownie zorganizowana została kwesta na odnowę zabytkowych mogił. Wzięli w niej udział znani Małopolanie, m.in. Anna Dymna - aktorka, założycielka i szefowa fundacji „Mimo Wszystko” oraz Dorota Segda - rektor krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku członkowie Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa, po raz pierwszy od 35 lat nie zorganizowali kwesty. Zaprotestowali w ten sposób przeciwko nowym przepisom, które pozwoliły, żeby na cmentarzu zaroiło się od kwestujących na najrozmaitsze cele.

W tym roku postanowili jednak powrócić do swojej tradycyjnej zbiórki, dzięki której wyremontowanych zostało już ponad 500 nagrobków.

- Fakt, że nie było tej kwesty w ubiegłym roku to był skandal. To jest święto zmarłych, powinniśmy się jednoczyć w tym czasie i działać w słusznej sprawie - przekonywała wczoraj Anna Dymna, która w południe pojawiła się z puszką w ręku przed główną bramą wejściową na cmentarz Rakowicki. - Ludzie podchodzą do nas, wspierają kwestę nie tylko finansowo, ale również dobrym słowem. To dla mnie najważniejszy dowód, że powinnam tu być i że kwesta jest potrzebna - zaznaczała Anna Dymna.

Na cmentarzu Rakowickim, podobnie jak na pozostałych małopolskich nekropoliach odbywały się również inne kwesty, m.in. na ekshumację i identyfikację żołnierzy wyklętych. - Trochę jednak jest przesyt tych zbiórek pieniędzy. Wejście na cmentarz Rakowicki zaczyna przypominać jarmark, na którym z każdej strony ktoś krzyczy, na co zbiera - mówiła nam krakowianka Joanna Kwater.

Wiele osób, z którymi wczoraj rozmawialiśmy, tradycyjnie zwracało również uwagę, że wprowadza u nich niesmak to, co dzieje się na różnego rodzaju straganach wokół cmentarzy. Oprócz zniczy i kwiatów, można było bowiem kupić na nich... kiełbasę z grilla, góralskie serki oraz prażone orzeszki.

Im dalej w głąb nekropolii, tym jednak atmosfera zadumy stawała się coraz bardziej odczuwalna. Małopolanie odwiedzali tłumnie groby nie tylko swoich najbliższych, ale również znanych osób.

- Przyszedłem na cmentarz Rakowicki zapalić znicz na grobie Marka Grechuty, bo jego piosenki były i są dla mnie bardzo ważne. Chcę mu w ten sposób podziękować - podkreślał Jerzy Kozioł, mieszkaniec Krakowa.

Na Wawelu, na grobie Lecha i Marii Kaczyńskich kwiaty złożył prezydent Andrzej Duda i Marta Kaczyńska.

Z kolei w Libiążu setki osób przyłączyły się do zorganizowanego po raz czwarty orszaku świętych. W tym gronie znaleźli się seniorzy, ale również dzieci przebrane w stroje swoich ulubionych świętych. Orszak przeszedł ulicami miasta pod grób śp. Heleny Kmieć.

W Zakopanem modlącym się nie przeszkadzał nawet padający śnieg.

Na wszystkich małopolskich nekropoliach i wokół nich panował ogromny tłok, ale policjanci nie narzekali na zakłócanie ruchu. Na drogach, wczoraj do godz. 18 doszło do jednego poważnego wypadku - pod Chrzanowem - w którym dwie osoby zostały ranne. Funkcjonariusze zatrzymali w sumie ośmiu nietrzeźwych kierowców.

Od początku prowadzonej przez policjantów tzw. akcji Znicz, czyli od 27 października do wczorajszego wieczora, na małopolskich drogach doszło do 34 wypadków, jedna osoba zginęła, a 39 zostało rannych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski