Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwiatkowski zamierza oszczędzać siły na trudne małopolskie etapy [WIDEO]

Notowała Arlena Sokalska
Swój największy sukces w karierze Michał Kwiatkowski odniósł w poprzednim sezonie, sięgając po złoty medal mistrzostw świata
Swój największy sukces w karierze Michał Kwiatkowski odniósł w poprzednim sezonie, sięgając po złoty medal mistrzostw świata Fot. Sylwia Dąbrowa
Rozmowa. Mistrz świata Michał Kwiatkowski opowiada nam o nadziejach związanych z występem w tegorocznym Tour de Pologne.

Jest Pan faworytem Tour de Pologne. Udźwignie Pan taką presję?
To dla mnie nie jest nowość, bo od początku roku, gdy startuję w tęczowej koszulce mistrza świata, jestem zaliczany do faworytów wielu wyścigów. Wiele zależy od mojej formy. Nie byłem z niej zadowolony podczas Tour de France i podczas mistrzostw Polski. Ale myślę, że może być tylko lepiej. Starałem się wyciągnąć wnioski, wypocząć. To łatwo się mówi, a trudniej realizuje. Czeka mnie siedem dni skupienia i trudnej walki.

WIDEO: Kwiatkowski po 1. etapie Tour de Pologne: Presji nie ma, jest wielkie wsparcie kibiców

Źródło: Agencja TVN/x-news

Czy decydując się na wycofanie z Tour de France, myślał Pan o lepszym przygotowaniu się do Tour de Pologne?
Absolutnie nie. Na pewno jednak zyskałem więcej czasu na regenerację, niż gdybym dojechał do Paryża. Teraz nie mogę powiedzieć, jak to wpłynęło na moją dyspozycję. W tym czasie wykonałem niewiele treningów, mogłem głównie odpoczywać. Mam nadzieję, że forma nie jest tak zła, jak przed Tour de France. Może być tylko lepiej.

Jaka będzie Pana taktyka na pierwsze etapy?
Trzeba oszczędzać siły przed Zakopanem, Bukowiną i "czasówką" w Krakowie. Są w peletonie czołowi sprinterzy świata, w tym Marcel Kittel. Na pierwszych etapach kolarze myślący o klasyfikacji generalnej wyścigu nie mają powodu, by się wychylać. Mamy bonifikaty na mecie, ale w finiszach sprinterskich będzie o nie zbyt trudno, więc trzeba oszczędzać siły. Trzy ostatnie dni zdecydują o losach żółtej koszulki. "Czasówka" w Krakowie może wywrócić klasyfikację do góry nogami.

Kogo się Pan najbardziej obawia?
Moreno Moser, Ion Izagirre czy Benat Intxausti pokazywali w poprzednich latach, że potrafią wywiązywać się bardzo dobrze z roli faworytów. O Tour de Pologne mówi się, że ten wyścig rodzi gwiazdy, więc będą też niespodzianki i pojawią się nazwiska kolarzy, o których nikt by nawet nie pomyślał. Cieszę się, że po trzech latach wracam na nasze trasy w koszulce mistrza świata. Wtedy zająłem drugie miejsce ze stratą pięciu sekund do zwycięzcy. Mam nadzieję, że będzie okazja poprawić się o jedno "oczko".

Wiele mówi się o tym, że w przyszłym sezonie zmieni Pan ekipę. Ujawni Pan coś podczas Tour de Pologne?
Wyścig nie jest najlepszym miejscem do rozmów i negocjacji. Myślę teraz tylko o wyścigu, a potem będę miał trzy tygodnie wolnego. Wtedy podejmę decyzję.

Zmiana ekipy ma związek z tym, co mówił Pana obecny szef Patrick Lefevere, który odradza Panu skupianie się na wielkich tourach?
To, co mój szef mówi mediom, to jedno, a to, o czym naprawdę rozmawiamy między sobą, to drugie. Ja skupiam się na swoim rozwoju. Zarówno jeśli chodzi o wielkie toury, klasyki, jak wyścigi tygodniowe. Zawsze chcę iść do przodu. Ekipę Etixx Quick-Step opuszczę w tym roku, ale spędziłem w niej wspaniałe cztery lata kariery, zostałem w tym czasie mistrzem świata.

Widzi się Pan w przyszłości jako kolarz, który walczy o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej wielkich tourów?
Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Trzeźwo patrzę na to, co potrafię. Mam 25 lat, ale w wielkich tourach niewiele osiągnąłem. Wciąż chcę się rozwijać i zobaczymy, dokąd mnie to doprowadzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski