Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwietne łąki i krzewy, czyli nowa krakowska broń antysmogowa

Paulina Szymczewska
Paulina Szymczewska
Pnącza rosnące na ekranach akustycznych mają dużą zdolność wychwytywania zanieczyszczeń - zarówno pyłów, jak i gazów
Pnącza rosnące na ekranach akustycznych mają dużą zdolność wychwytywania zanieczyszczeń - zarówno pyłów, jak i gazów fot. Anna Kaczmarz
Zieleń miejska. Jeden hektar zieleni - park albo przyuliczny trawnik - pochłania od półtora do nawet pięciu tysięcy pyłów rocznie.

100 tysięcy krzewów i ok. 1300 pnączy zamierza zasadzić w tym roku w Krakowie Zarząd Zieleni Miejskiej - głównie przy największych arteriach komunikacyjnych. Będą też tworzone łąki kwietne. Wszystko po to, by pomóc w walce ze smogiem. - Rośliny pełnią funkcję świetnych filtrów, wyłapujących zanieczyszczenia. Musimy objąć nasadzeniami jak największą liczbę ulic - podkreśla Piotr Kempf, dyrektor ZZM.

Ile zieleni mamy w Krakowie? Wliczając nie tylko parki, skwery, zieleń w pasach drogowych, ale także lasy, tereny rolnicze itd. - wychodzi tego w sumie ok. 3,5 tys. hektarów. To bardzo mało - zaledwie 10 procent powierzchni miasta. Na jednego mieszkańca przypada więc tylko ok. 66 mkw. zieleni. - A gdybyśmy odjęli od tego powierzchnię cmentarzy komunalnych i inne, to wychodzi, że zieleni urządzonej jest na mieszkańca zaledwie ok. 30 mkw. - wylicza prof. Anna Bach z Wydziału Biotechnologii i Ogrodnictwa krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego.

W dodatku w Krakowie wciąż jest duża presja na wolne tereny, które można zabudować. Niezwykle trudno jest o tereny pod nowe parki, a nawet te, które już istnieją, kurczą się. Za przykład może tu posłużyć Młynówka Królewska, która jest obudowywana blokami. I kolejny przykład: rondo Mogilskie, gdzie kiedyś były wspaniałe skwery, a teraz wszystko jest zabudowane.

W pogoni za zyskiem deweloperzy nie myślą o tym, że zieleń miejska pełni niezwykle ważną funkcję - nie tylko produkuje tlen i kształtuje mikroklimat, ale też filtruje powietrze, neutralizując zanieczyszczenia, a tym samym przyczynia się do zmniejszenia smogu.

W Krakowie łączna powierzchnia zieleni w pasach drogowych wynosi ok. 570 ha. Niestety, w wielu miejscach trawniki z biegiem lat zamieniły się w klepiska. Pył tam osiada, a za chwilę auta znów wzbijają go w powietrze. Tak powstaje tzw. zapylenie wtórne.

- Zamierzamy położyć nacisk na ograniczenie tego zapylenia - poprzez nowe nasadzenia i rekultywację przyulicznych trawników - zapowiada Kempf. - W pierwszej kolejności skupimy się na głównych ciągach komunikacyjnych miasta, jak Aleje, ul. Konopnickiej, Witosa, Wielicka, Armii Krajowej.

Cisy wychwycą dużo pyłu

Intensywne nasadzenia w pasach drogowych ZZM rozpoczyna w tym roku. Urzędnicy stawiają głównie na krzewy, bo - jak pokazują badania - absorbują one pył lepiej niż drzewa, dlatego że są od nich niższe. Szczególnie dużą zdolność wychwytywania zanieczyszczeń wykazują cisy - i to one będą sadzone przy krakowskich ulicach, a prócz nich także tawliny jarząbolistne, hortensje krzaczaste, porzeczki złote.

W sumie w tym roku ZZM planuje zasadzić 100 tys. krzewów, które będą tworzyć tzw. pasy pyłochwytne na głównych arteriach miasta. Prace rozpoczną się po Światowych Dniach Młodzieży. - Zaczniemy od Alej i ul. Konopnickiej. W następnej kolejności będą obsadzane ulice Witosa, Czarnowiejska, Królewska, Armii Krajowej - wymienia Kempf.

Dużą zdolność absorbowania zanieczyszczeń (pyłów i gazów) mają też pnącza. Ponadto wspomagają one dźwiękochłonne działanie ekranów. W tym miesiącu ZZM zamierza posadzić ok. 1300 pnączy na Ruczaju - na liczącym prawie 1,6 km odcinku ul. Grota Roweckiego. - W dalszej kolejności planujemy nasadzenia w pozostałych pasach drogowych (np. Wielicka, al. Powstańców Śląskich). Będziemy też sukcesywnie uzupełniać pnącza przy tych ekranach, gdzie są braki, np. na Opolskiej - zapowiada Piotr Kempf.

To jeszcze nie wszystko. Nowością w Krakowie będą łąki kwietne. - Idziemy śladem Gdyni, gdzie takie łąki są od kilku lat i świetnie się sprawdzają. W tym roku zamierza je zakładać także Warszawa - mówi dyrektor ZZM.

Kwietne łąki i większe drzewa

Do tworzenia takich łąk wykorzystuje się odpowiednio dobrane mieszanki roślin kwitnących (jednorocznych i wieloletnich). Urzędnicy z ZZM chcą wybrać specjalną mieszankę do pasów drogowych. - Rośliny zielne są odporne na zanieczyszczenia. I także mają zdolność pochłaniania smogu - podkreśla prof. Anna Bach. A Piotr Kemf wymienia zalety łąk kwietnych: wychwytują więcej pyłów niż zwykły trawnik, wyglądają efektownie (rośliny kwitną w różnym czasie, od wiosny do jesieni), a przy tym nie wymagają intensywnej pielęgnacji, bo nie trzeba ich kosić.

Pierwsze łąki kwietne ZZM zamierza założyć: na zieleńcu przy kładce Bernatka, na Alejach (od mostu Dębnickiego w kierunku Kleparza) i na Wielickiej (skwer przy skrzyżowaniu z ul. Kamieńskiego). - To nowość. Zobaczymy więc, jak się będą sprawdzać - wyjaśnia Piotr Kempf.

ZZM stawia też na sadzenie większych drzew - takie pojawiły się już przy ul. Rajskiej: mają 50 cm obwodu pnia, 6 - 7 metrów wysokości i ok. 25 lat. Dotąd w Krakowie sadzono głównie drzewa o obwodzie 14 - 16 cm, teraz ten standard ma być podniesiony do 20 cm. - A ponadto chcemy, by przynajmniej 5 - 10 proc. sadzonych drzew to były rośliny duże - o obwodzie 30 - 50 cm. Owszem, koszt jest tu wyższy, ale i korzyść większa, bo one wyłapują nieporównywalnie więcej zanieczyszczeń niż małe drzewa - zwraca uwagę Kempf.

Urzędnicy z ZZM chcą, by efekty ich działań były widoczne już w tym roku. Na to jednak potrzeba więcej pieniędzy. - W tym roku mamy na utrzymanie zieleni ok. 20 mln zł. Liczymy, że w 2017 r. tę kwotę uda się zwiększyć do 30 - 40 mln zł. Zrobimy wtedy więcej i efekt antysmogowy będzie lepszy - podkreśla dyrektor ZZM.

Pożyteczne rośliny

- Jeden hektar zieleni - takiej jak np. parkowy albo przyuliczny trawnik - absorbuje od pótora do nawet pięciu ton pyłu rocznie, wytwarzając jednocześnie około 200-280 kg tlenu.
- Jeden hektar zadrzewień śródmiejskich pochłania średnio w ciągu godziny 8 kg dwutlenku węgla.
- Drzewa oczyszczają powietrze z pyłów i gazów. 100 miejskich drzew usuwa 454 kg zanieczyszczeń rocznie, w tym 181 kg ozonu i 136 kg pyłów.
- Drzewa wzbogacają powietrze o substancje lotne, które mają działanie bakteriobójcze, stymulujące proces oddychania i krążenia oraz regulujące działanie układu nerwowego u ludzi.
- Krzewy mają duże zdolności ograniczania zapylenia wtórnego. Wychwytują pył, który osadza się na szorstkiej powierzchni liści, a także na włoskach, znajdujących się na liściach i pędach.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski