Kwietniowa rekrutacja

   W proszowickim Przedszkolu Samorządowym nr 2 limit przyjęć został jak dotąd wyczerpany w 95 procentach. Przyjęcie pojedynczych osób jest możliwe tylko do grup młodszych. Sześciolatków zapisano już o sześcioro więcej niż założono i dalszych przyjęć nie będzie. - Z formalnego punktu widzenia do warunków, jakimi dysponujemy, powinniśmy przyjąć 60 dzieci. Ponieważ jednak przy takiej liczbie nie bylibyśmy w stanie utrzymać przedszkola, przyjmujemy zwykle do 80 dzieci. W tej chwili mamy już 75 zgłoszeń - _mówi kierująca placówką Janina Stanek.
   Jak wyjaśnia, zapisanie kilku przedszkolaków więcej jest bezpieczne z kilku względów. Po pierwsze, w przedszkolu nigdy nie ma stuprocentowej frekwencji. Po drugie, zdarza się co roku, że niektóre z zapisanych dzieci nie zaakceptują przedszkola i wracają do domu.
   Więcej wolnych miejsc jest w Przedszkolu nr 1 przy ulicy Krakowskiej. Tu limit przyjęć wynosi około 120 przedszkolaków. W tej chwili zapisanych jest 70, ale wiadomo, że będzie ich więcej. Nie wszyscy rodzice, którzy pobrali karty zgłoszeń już je zwrócili. - _W praktyce dzieci przyjmowane są do przedszkola przez cały rok. To już nie te czasy, gdy miejsc brakowało. Dopiero we wrześniu będziemy tak naprawdę wiedzieć, ile dzieci mamy w przedszkolu - mówi dyrektor "jedynki" Marta Malara-Warchoł.
   Koszt miesięcznego pobytu dziecka w przedszkolu nie jest niski. Czesne w przedszkolach proszowickich wynosi 75 zł. Do tego należy doliczyć stawkę żywieniową w wysokości 3,50 zł za jeden dzień. Zajęcia z rytmiki kosztują 6 zł. Chętni rodzice mogą zapisywać poza tym dzieci na lekcje języka angielskiego (26 zł miesięcznie) a w przypadku Przedszkola nr 1 również na zajęcia taneczne (12 zł miesięcznie). - W sumie trzeba miesięcznie zapłacić około 180 zł za pobyt jednego dziecka - mówi Janina Stanek.
Tekst i fot.: (ALG)