Obydwaj trenerzy: Marek Górecki (Poprad) i Marcin Manelski (Bocheński) z konieczności postawili na młodych graczy. Po kilku zawodników z podstawowych składów z uwagi na zajęcia szkolne bądź egzaminy na uczelniach nie mogło bowiem dotrzeć do podpienińskiej miejscowości.
W ekipie z Muszyny nie zagrali m.in. Mateusz Orzechowski, Zbigniew Dąbek i Wojciech Janur, zaś u bochnian zabrakło przede wszystkim najlepszego snajpera Sławomira Zubela. W Popradzie szansę otrzymali wychowankowie klubu: Karol Maślanka, Krzysztof Iwanicki, Arkadiusz Sajdak, Przemysław Mierzwa, Jakub Zieliński i Maciej Sobas. I spisali się całkiem przyzwoicie. W zespole z Bochni na boisku pojawił się trener Manelski, a udział w meczu zapisał golem zdobytym kapitalnym uderzeniem z 20 metrów.
Po meczu szkoleniowcy zgodnie wyrazili zadowolenie z możliwości skonfrontowania sił.
- Przygotowywany na rundę wiosenną skład zaprezentuje się w sobotę w kolejnym sparingu, z KS Zakopane. Dla juniorów możliwość zagrania przeciwko "dorosłym" trzecioligowcom była świetną okazją do nabrania kolejnych doświadczeń - powiedział Górecki.
- Średnia wieku obrońców mojej drużyny wyniosła 17 lat. Za tydzień rozpoczynamy obóz dochodzeniowy. Mam nadzieję, że w jego trakcie wykrystalizuje się mocna, jak na III ligę, jedenastka - zaznaczył Manelski.
(DW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?