W Sveg, jednej z gmin prowincji, niedźwiedzie splądrowały od jesieni 1998 roku dziesięć hodowli pszczół. Wartość jednego ula została wyceniona przez firmy ubezpieczeniowe na 500 dolarów, więc hodowcy nie są zadowoleni, ponieważ - ich zdaniem - zaniżona wartość sprawia, że nie mogą uzyskać od państwa ochrony przed dzikimi zwierzętami, takiej jak np. hodowcy owiec. Urzędnicy państwowi poradzili hodowcom, by ogrodzili ule drutem pod napięciem tak jak robią to hodowcy owiec. Problem jednak w tym, że nie wiadomo jeszcze, jak wysokie ma być napięcie.
Korespondencja "Dziennika" z Oslo
W szwedzkiej prowincji Haerjedalen niedźwiedzie rozbijają ule i wyjadają z nich miód. Hodowcy pszczół poprosili o pomoc państwo. Jednak urzędnicy stwierdzili, że pszczoła nie jest zwierzęciem chronionym prawnie przed drapieżnikami. ZBIGNIEW KUCZYŃSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!