Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łamanie ustawy

Redakcja
- Nieprzestrzeganie przepisów o zamówieniach publicznych może prowadzić do tego, że nie zawsze wybierze się najkorzystniejszą, pod względem ceny i jakości, ofertę. A to w efekcie może się przekładać na koszty działania firmy - mówi Janusz Kot, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie. Pracownicy RIO przeprowadzili kontrolę w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania sp. z o.o. - właśnie w zakresie przestrzegania przepisów Ustawy o zamówieniach publicznych, zajęli się też rozliczeniami finansowymi MPO z gminą Kraków. Kontrolerzy wykazali w tej mierze sporo nieprawidłowości.

- Można się narazić na podejrzenia, że ktoś mógł sprzyjać jakiejś ofercie, firmie, choćby nic takiego nie miało miejsca - mówi prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej Janusz Kot po kontroli w MPO

   Ustalenia kontroli liczą wiele stron, a główne nieprawidłowości zgrupowano w około 25 punktach. Za naruszenie unormowań Ustawy o zamówieniach publicznych uznano "udzielenie zamówienia w trybie z wolnej ręki" Instytutowi Górnictwa Naftowego i Gazownictwa - na nadzór nad instalacją odgazowania składowiska Barycz; chodzi o kwotę około 41 tysięcy złotych. Kontrolerzy stwierdzili, że nie można było zastosować takiego trybu. Zarzucono MPO, że nie prowadzono dokumentacji "podstawowych czynności" związanych z postępowaniem przy zamówieniach publicznych o wartości poniżej 30 tysięcy euro; dotyczyło to nadzoru nad instalacją odgazowania oraz remontu dojazdu do zbiornika na tzw. odcieki na składowisku odpadów komunalnych Barycz.
   Zdaniem RIO nie było również podstaw do zastosowania trybu innego niż przetarg nieograniczony w przypadku m.in. dostawy koparkoładowarki, 300 pojemników o pojemności 1100 litrów, zamontowania dwóch posypywarek i 2 pługów do odśnieżania. Jeśli chodzi o część tych zakupów MPO żądało przy tym niektórych zaświadczeń (np. wykazu ważniejszych prac podobnych do przedmiotu zamówienia) - wbrew przepisom rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji czy Rady Ministrów. Z kolei w innych przetargach, w tym m.in. na dostawę nowych śmieciarek, firma nie zażądała, choć powinna, bilansu oferenta czy informacji z Krajowego Rejestru Skazanych.
   Do głównych uchybień kontrolerzy RIO zaliczyli również m.in.: nieprzesyłanie do publikacji w Biuletynie Zamówień Publicznych ogłoszeń o przetargach ograniczonych i nieograniczonych (w sumie chodziło o 7) o wartości powyżej 30 tys. euro, a także informacji o wynikach tych postępowań; niewykluczenie z udziału w przetargu tych, którzy nie złożyli wymaganych oświadczeń lub nie spełnili innych kryteriów określonych w tzw. specyfikacji istotnych warunków zamówienia oraz to, że nie zostały unieważnione przetargi, na które wpłynęła tylko jedna oferta (dotyczyło to m.in.: zakupu kilkuset pojemników, 4 śmieciarek, budowy 10 studni odgazowujących w Baryczy); zawarcie umowy przez MPO z jedną z firm na drugi dzień po zawiadomieniu o wyborze ofert - co narusza zapisy ustawowe; odstąpienie od żądania wadium w przetargu ograniczonym powyżej 30 tys. euro na wykonanie i dostarczenie 300 pojemników lub też dopuszczenie do wniesienia wadium w papierach wartościowych emitowanych bądź gwarantowanych przez skarb państwa (dotyczyło Specjalistycznego Systemu Informatycznego do rozliczania opłat za wywóz nieczystości) - co jest niedopuszczalne.
   Kontrolerzy zarzucili też MPO "sporządzenie niezgodnej ze stanem faktycznym" informacji z przetargu obejmującego budowę studni odgazowujących na wysypisku; ministrowi spraw wewnętrznych podano, że wpłynęły 3 oferty a nie dwie i że najniższa cena wynosiła 499 tys. zł, gdy w rzeczywistości było to 547 tys. zł.
   - Podstawowe zarzuty dotyczą łamania zapisów Ustawy o zamówieniach publicznych; w takim przypadku można się narazić na podejrzenia, że ktoś mógł sprzyjać jakiejś ofercie, firmie, choćby nic takiego nie miało miejsca - _mówi prezes Janusz Kot. - _Trzeba ściśle przestrzegać przepisów w tej mierze; nawet jeśli okazałoby się, że oferta będzie droższa; jakość czasem wymaga wyższej ceny.
   Po "wizytacji" MPO Regionalna Izba Obrachunkowa sporządziła 19 wniosków pokontrolnych, w których nakazano (i wskazano jak) usunięcie wszystkich uchybień i usterek. Nie będzie natomiast wniosków dotyczących władz spółki w związku z naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Byłyby z pewnością, ale z powodu "luki prawnej" - Ustawie o finansach publicznych nie podlegają spółki, chyba że w zakresie wykorzystania gminnych dotacji. Nie ma przy tym znaczenia to, że jest to spółka gmina. Gdyby to samo MPO nie miało formy spółki (a np. jednostki budżetowej) - zarząd firmy czekałaby wizyta u rzecznika dyscypliny finansów publicznych, a prawdopodobnie następnie w Komisji Orzekającej - co mogłoby się skończyć karą.
   Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania Henryk Kultys przyznał, że zalecenia są wdrażane; firma nie odwoływała się od nich, choć zaznaczono, że "miała swoje zdanie co do niektórych ustaleń, ale przyjęła je".
   Na "usprawiedliwienie" MPO można podać to, że właściwe każda z wcześniejszych kontroli RIO w jednostkach gminnych czy w samym magistracie stwierdzała naruszenie przepisów Ustawy o zamówieniach publicznych; kilkudziesięciu dyrektorów, a nawet większość członków poprzedniego Zarządu Miasta objęły zawiadomienia związane z naruszeniem przez nich dyscypliny finansów publicznych. Mieli pecha, że nie pracowali w spółce. (J.ŚW)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski