Łańcuszek z wieżowcem

   - Trwają uzgodnienia wszystkich zainteresowanych stron. Zgodnie z ordynacją podatkową budynek zamierzamy przekazać Kompanii Węglowej już w lutym. Do końca pierwszego kwartału mógłby przejąć go skarb państwa. W styczniu sporządzona została wycena obiektu. Jego koszt oszacowano na ponad 20 mln zł. Sporządzono również ekspertyzy stanu technicznego wieżowca. Nie wykazały one żadnych mankamentów - wyjaśnia Alfred Dudek, wiceprezes ds. finansowych CZW "Węglozbyt".
   - Z propozycją zaadaptowania szpecącego krajobraz miasta "szkieletora" na centrum kongresowe w ubiegłym roku do prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego zwrócił się rektor Akademii Ekonomicznej prof. Ryszard Borowiecki. Uczelnia przygotowana jest do obsługi takiego obiektu. Do realizacji pomysłu droga jednak jeszcze daleka. Akademia Ekonomiczna nie jest w stanie samodzielnie zmodernizować obiektu. Mogłaby natomiast zrobić to wspólnie z miastem albo innym inwestorem - wyjaśnia Maciej Bóbr, rzecznik AE w Krakowie.
   - Uważam, że wieżowiec jest w dobrym stanie technicznym i nadaje się do adaptacji. W sumie przygotowywałem już 8 koncepcji jego zagospodarowania. Kilka z nich zakładało__utworzenie na dolnych kondygnacjach sal konferencyjnych - były projektowane w różnej wielkości - a na górnych piętrach pomieszczeń biurowych oraz hotelowych. Ostatnią taką koncepcję wykonałem na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego stulecia dla przedsiębiorstwa Centrum Kongresowe Nauki i Techniki. Można przygotować kolejny projekt dla nowego inwestora. Wielkość sali konferencyjnej, jak i wysokość budynku jest kwestią do uzgodnienia. Gdyby sobie zażyczono jego zmniejszenie - nie byłoby problemu. Postuluję jednak zachować pierwotną wysokość. Obniżanie stalowej konstrukcji byłoby bardzo kosztowne - mówi Krzysztof Leśnodorski, który wraz ze Zdzisławem Arctem był projektantem budynku NOT. Jego budowę wstrzymano w 1979 r. W 2000 r. CZW "Węglozbyt" przejęła wieżowiec od zadłużonej spółki Business Centre Tower. Budynek dwukrotnie próbowano sprzedać w ramach przetargu - najpierw za 24 mln zł, a później za 16 mln. W obu przypadkach nie było jednak chętnych na jego kupno.
(TYM)