Sierpień z komarami
Właściwie można się było tego spodziewać: długotrwałe opady spowodowały, że na podproszowickich łąkach utworzyły się rozlewiska, w wielu woda nadal stoi, warunki do rozmnażania komary mają więc wymarzone. Aby się rozmnażać, potrzebują jeszcze pożywienia - a najlepsza jest krew. Dlatego od kilku dni proszowiccy aptekarze przeżywają inwazję klientów, chcących bronić się przed dokuczliwymi owadami. Kto nie zdążył się zabezpieczyć, obnosi efektowne czerwone bąble.
- Czy mają państwo jakieś środki przeciw komarom? - zapytaliśmy wczoraj telefonicznie pracownika jednej z aptek w Proszowicach. - Jeszcze są, ale proszę się pospieszyć, bo zaraz się skończą - usłyszeliśmy w odpowiedzi. W drugiej sytuacja była lepsza: zapewniono nas, że mimo ogromnego popytu, środków nie zabraknie. Wszelkie offy, autany, mleczka i inne specyfiki idą jak woda. Kosztują z reguły od 8 do 12 zł.
Walczyć z komarami można również w inny sposób. Jedna z mieszkanek Proszowic kupiła na przykład urządzenie, którego działanie polega na tym, że po włączeniu do kontaktu, umieszczony w pojemniku płyn paruje, wydzielając niemiły komarom zapach.
- W moim przypadku okazało się to skuteczne. Wokół domu komarów jest mnóstwo, a mimo to mogę otworzyć okno i nawet przy zapalonym świetle nie wchodzą. Zapach jest przyjemny, choć podobno nie powinno się urządzenia instalować w sypialni - mówi.
W ostateczności można jeszcze użyć takiego sposobu, jak widoczny na zdjęciu mieszkaniec Nowego Brzeska, który najwyraźniej uznał, ze w przydomowym ogrodzie najlepiej wypoczywać w stroju pszczelarza...
(ALG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?