Nie ma co się temu dziwić, bo przecież Milovits (1 marca skończy 26 lat) pochodzi z niemal dwumilionowego Budapesztu. - Tam gdziekolwiek spojrzysz, widzisz beton. A __tutaj jest magicznie - powtarza zawodniczka.
Mocno, na poważnie na siatkówkę postawiła w wieku 16 lat. Wcześniej zajmowała się muzyką, pływała, uprawiała gimnastykę artystyczną. Przełomowy był moment w szkole średniej, kiedy to jeden z nauczycieli zwrócił jej uwagę, że ma warunki fizyczne, które mogą pozwolić jej grać w siatkówkę na wysoki poziomie. - I __to był główny powód - przyznaje w wywiadach.
Na Węgrzech była zawodniczką klubu Vasas Budapeszt. Raz zdobyła mistrzostwo kraju, dwukrotnie srebrny i raz brązowy medal. Do tego dołożyła dwa Puchary Węgier. W jej kraju siatkówka nie należy do najpopularniejszych dyscyplin, a że tym samym poziom ligi nie jest wysoki, to przeniosła się do Serbii. Od 2012 roku, przez trzy kolejne sezony, była zawodniczką Crveny Zvezdy Belgrad - na koncie ma wszystkie krążki ekstraklasy serbskiej i kolejne dwa Puchary kraju.
Jeszcze będąc na Bałkanach w rozmowach z dziennikarzami opowiadała, że w przyszłości chciałaby zdobyć mistrzostwo którejś z najsilniejszych lig. W tym polskiej. - Być częścią mocnego zespołu. Grać i cieszyć się, ale z sukcesu -__tak mówiła o swoich planach.
Do klubu znad Popradu trafiła minionego lata. Zastępuje Danicę Radenković, która miała świetne poprzednie rozgrywki i potem przeszła do Atomu Trefla Sopot.
-_ Nie będę ich porównywać, bo nigdy takich rzeczy nie robię. Dziś jest u nas Julia Milovits. Z nią pracujemy, z nią staramy się zrobić tak, żeby zespół miał komfort, biorąc pod uwagę, że pozycja rozgrywającej jest kluczowa - _ucina trener „Mineralnych” Bogdan Serwiński.
Zanim tu trafiła, miała już okazję występować przeciwko muszyniankom, kiedy jeszcze w ramach Ligi Mistrzyń Małopolanki mierzyły się właśnie z Crveną Zvezdą Belgrad.
Muszyna jest małym miasteczkiem, jednak w rodzinnym Budapeszcie regularnie odwiedzała kina, teatry, muzea. Jeden z ulubionych filmów to „Casablanca”, a aktorka - Audrey Hepburn. Uwielbia też książki. Jakiś czas temu do pociągu zabrała „Annę Kareninę”.
- Latałam też na miotle Harry’ego Pottera, siedziałam w więzieniu z hrabią Monte Christo i tańczyłam walca z __panem Darcy’m - opowiada Węgierka.
Zawodowa siatkówka to także możliwość poznawania świata. - Uwielbiam podróżować. Odkrywać nowe miejsca, języki, zwyczaje i nawyki miejscowych ludzi -_przyznaje i dopowiada: - Wierzę, że musimy poszerzać nasz świat i zawsze jest coś nowego do poznania. To niesamowite, że możemy się uczyć nowych sytuacji. Potrafię znaleźć przyjemność we wszystkim, co robię, jednak przebywanie z ukochanymi ludźmi daje mi największą radość. Rodzina i przyjaciele są niezwykle dla mnie ważni, dlatego, jeśli tylko mogę, spędzam czas razem z nimi._
Co ciekawe, do Muszyny przyszła razem z atakującą Adelą Helić, z którą razem grały w klubie z Belgradu. Milovits ma 186 cm wzrostu, zasięg w ataku - 305, w bloku - 294. Nad Popradem występuje z numerem 18. Jest reprezentantką swojego kraju.
Za tydzień Witalij Berezowski, ukraiński piłkarz Sandecji Nowy Sącz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?