Łatwa droga? Dobrze, że zawodnicy tak nie myślą [WIDEO]

- Zaskoczyli Pana „biało-czerwoni” w meczu z Francją?

Konitz: Graliśmy niemal cały czas tymi samymi zawodnikami. Przerwa przyda się nam na naładowanie baterii

Źródło: Agencja TVN

- Nie pamiętam, kiedy ostatnio oglądałem występ naszych zawodników na takim poziomie. Rozegrali wielki mecz. Imponowała cudowna gra Sławomira Szmala i skuteczność rzutowa Karola Bieleckiego. Oczywiście Polakom przytrafiały się błędy, bo w meczu z takim rywalem musiały się zdarzać, ale zasłużyli na wielkie słowa uznania.

- Nie mógł grać Bartosz Jurecki, jego brat Michał zdobył tylko dwa gole, a dobrze spisujący się przed turniejem Michał Daszek ani razu nie trafił do siatki. W zespole tkwią jeszcze rezerwy?

- Tak, i to wielkie. Myślę, że Daszek się spalił psychicznie. Taki turniej to dla niego wielkie przeżycie. Inny nasz skrzydłowy Przemysław Krajewski grał bardzo dobrze. Popisał się pięknym golem z niemal zerowego kąta w pełnym biegu. A pokonał samego Thierry’ego Omeyera.

- Takie zwycięstwo z pewnością da naszym zawodnikm „kopa” w drugiej fazie rozgrywek.

- Myślę, że chłopcy poczuli się pewniej. Po dwóch wcześniejszych meczach, z Serbią i Macedonią, mieliśmy do nich pretensje o niektóre elementy gry, ale w spotkaniu z Francją spisali się znakomicie. Oby tylko teraz ustabilizowali swoją formę.

- Pojawiają się opinie, że nasza drużyna trafiła do takiej grupy, z której będzie mieć stosunkowo łatwą drogą do półfinału.

- Dobrze, że sami gracze tak nie myślą. Mobilizują się, nie ukrywają, że czekają ich trudne gry.

- Jak Pan ocenia rywali Polski?

- Norwegowie grają bardzo dobrze, nowocześnie. Kilku zawodników prezentuje najwyższy poziom. Białoruś dd 6 lat prowadzi były wielki zawodnik reprezentacji ZSRR Jurij Szewcow, który bardzo pozytywnie wpłynął na jej grę. W drużynie Chorwacji nastąpiło dużo zmian i nie prezentuje gry takiej, do jakiej nas przyzwyczaiła, ale nadal jest groźna dla każdego rywala.