Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łatwiej podkasać spódnicę niż zdjąć spodnie

Leszek Mazan
Leszek Mazan - dziennikarz, krakauerolog i szwejkolog
Leszek Mazan - dziennikarz, krakauerolog i szwejkolog fot. archiwum
Budując strategiczny plan samoobrony na A.D.2017, analizując Grunwaldy, Wiednie i wszystkie cztery powstania natrafiłem w „Przeglądzie historycznym” sprzed kilku lat na pasjonujący artykuł prof.Tomasza Wiślicza „Gest obraźliwy na wsi polskiej”.

Czytając czułem pulsowanie krwi niby czołgista ładujący do luku amunicyjnego nowy zapas ostrych pocisków, świadomy siły rażenia i możliwości manewrowania pojazdem. Porównanie uzasadnione: artykuł jest poza wszystkim potwierdzeniem siły sprawczej wypiętej d...

Odkrycie to nowe. Badania wiejskiej „komunikacji niewerbalnej w dawnych wiekach” dotyczyły dotąd głównie środowisk szlacheckich, z których chłopi czerpali dużo i chętnie. I tak np. ponieważ kościoły były wspólne gmin przyswajał sobie pańskie gesty. „Co prawda - pisze profesor - chwytanie za szable na Ewangelię podczas mszy było gestem rycerstwa, lecz bicie się po policzkach na Podniesienie przekraczało granice stanowe”.

Na co dzień w czasie spotkań w karczmach czy przy chruścianych płotach, gdy brakło słów do lepszego określania uczuć uciekano się do gestów. Trudno powiedzieć, jak to było za Piastów czy innych Jagiellonów (materiałów źródłowych jest okrutnie mało) ,ale wzorem praojców wieś polska - mimo, a może właśnie z powodu przemian cywilizacyjnych - używa dziś zaledwie kilku lub kilkunastu gestów, demonstrujących życzliwość czy przyjaźń i ok. 30 wyrażających, nieżyczliwość, niechęć i wrogość a prezentowanych „z dużą wylewnością i zaangażowaniem emocjonalnym”. Najgorszej obrazy, która - jak można przypuszczać - spotkała się z ogólnym potępieniem - doświadczył w roku 1744 niejaki Jakub Kron z którym Piotr Wit, mimo wielokrotnie ponawianych propozycji, nie chciał się napić wódki.

Sądząc po częstotliwości pojawiania się w rotach sądowych powszechnie stosowanym obraźliwym gestem było „kiwanie reką”. Do dziś badaczom nie udało się ustalić, jak ów gest dokładnie wyglądał i dlaczego tak drażnił i adwersarzy i sądowe składy orzekające. Łatwiejsza do zrozumienia jest inna, częsta i dziś demonstracja: wypinanie w stronę nieprzyjaciela gołych pośladków.

Na podobny pomysł wpadły ongi i inne narody Europy, gdzie - podobnie jak nad Wisła i Odrą - pośladki odróżniały człowieka od wielu innych stworzeń, m.in.od diabła, który takowych nie posiadał. Gdy więc rozszalały się moce piekielne (np.gwałtowne burze) wypinano w ich stronę przaśne, gołe zadki. W XVIII-wiecznej Polsce „wypięcie się” traktowano już wyłącznie jako gest obraźliwy, co sprawiało ogromny kłopot pisarzom sądowym, zmuszanych przez przyzwoitość do wymyślania eufemizmów.

Żrodła piszą więc o „wygalaniu członków niewstydliwych”, „gołego zadka wypinaniu”, „oświeceniu”, „niewstydnym wyginaniu się na wójta”, „podnoszeniu na wzgardę spódnicy na grzbiecie”. Poczciwe stare „cztery litery” określane są jako prezentacja „smutnej”, „pośledniej” albo „ciemnej” twarzy (!).

Gest, wydawałoby się jednoznaczny, uzupełniony bywał propozycjami. Niejaka Anna Biernacka w sprzeczce z sąsiadem „chust podnosząc kazała się całować”, a Jan Fedorczak zaproponował księżej gospodyni „aby mu tył jego językiem wymiatała”, zaś w Rajbrocie wypięta córka sąsiada Jakubowi Drągowi „3000 razy w d… całować się kazała”.

Połączenie gestu wypięcia gołych pośladków z dodatkowymi obraźliwymi propozycjami było - zdaniem niektórych badaczy - wynikiem rozpowszechniania się wiary w sabaty czarownic, w trakcie których, jak wiadomo, wiedźmy muszą całować swego mistrza - diabła w „dolną twarz”. Nie ma jednak wątpliwości, iż fakt,że gołe zadki częściej niż mężczyźni wypinają niewiasty spowodowany jest prostą przyczyną: łatwiej podkasać spódnicę niż ściągnąć spodnie. A poza wszystkim - uśmiecha się profesor Wiślicz - szybciej się ucieka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski