Nagroda im. Karla Dedeciusa
_- Nagroda stanowi dla mnie urzędowe potwierdzenie, że jestem coś wart - _żartował dr Olaf Kühn. Pochodzący z Niemiec tłumacz, absolwent slawistyki, w swoim dorobku ma przede wszystkim dzieła klasyków XIX i XX wieku oraz przedstawicieli literatury współczesnej - od Adama Zagajewskiego przez Andrzeja Stasiuka do Doroty Masłowskiej.
Dużymi osiągnięciami na polu translatorskim może pochwalić się także Maria Przybyłowska. Z wykształcenia germanistka, zajmuje się przekładami od ponad 30 lat. Dzięki jej pracy czytelnik polski miał szansę poznać książki Eliasa Canettiego, Horsta Bienka czy Helgi Hirsch.
- _Trzeba pamiętać, że autorytet literatury polskiej w Niemczech jest wyjątkowy - _mówił patron nagrody Karl Dedecius, nestor tłumaczy literatury polskiej, autor około 200 przekładów. - _Autorzy tacy jak Wisława Szymborska, Zbigniew Herbert i Czesław Miłosz są tam chętnie czytani - _stwierdził Dedecius.
Pomysł ufundowania nagrody (10 tys. euro) dla polskich tłumaczy powstał w 1981 r. z inicjatywy Dedeciusa i Fundacji Boscha. Od 13 lat przyznawana jest również nagroda dla niemieckich tłumaczy literatury polskiej, a od 2003 r. przyznaje się nagrodę podwójną. Pierwszymi laureatami byli w 2004 roku Krzysztof Jakimczak i Hans Peter Hoelscher-Obermeier. (MW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?